Tomek po raz pierwszy zwiedza Stadion Narodowy
Pomimo, iż sama wychowałam się bez ojca, uważam, że jest on bardzo ważny dla każdego dziecka. Każde dziecko powinno mieć swój czas nie tylko z mamą, ale także z tatą.
Dziecko uczy się życia od rodziców, a rodzice to nie tylko mama, ale także tata. Tata kocha inaczej, rozmawia z dzieckiem inaczej, bawi się w inny sposób, inaczej czyta książkę, a może nawet daje więcej "luzu" (to w naszym przypadku) niż mama i także inaczej okazuje zrozumienie. W inny sposób pokazuje, jak zachować się w sytuacji stresu lub krytyki i uczy typowego "punktu widzenia" większości mężczyzn. Jakby nie było tata to pierwszy wzór do naśladowania dla syna i często także dla córki.
Myślę, że gdy w domu oprócz mamy jest także tata to dzieci czują się bezpieczniejsze, pewniejsze i weselsze.
Szkoda, że nie wszystkie dzieci mogą mieć obojga rodziców, ale jeżeli tylko mają to dobrze jest to wykorzystać.
Nasz tata to typowy tata, któremu raczej należy zorganizować zajęcia z dziećmi i przekonać go do nich. Jak już się to zrobi to angażuje się maksymalnie i czasami nawet pochwali inicjatywę mamy.
Tak było i tym razem, gdy wysłałam jeszcze w maju moich chłopaków na Stadion Narodowy, gdzie odbywał się piknik naukowy dla dzieci. Piknik okazał się właściwy bardziej dla starszych dzieci, ale mój mąż wraz z Tomkiem i tak się świetnie bawili. Zwiedzili Stadion Narodowy, wystawy atrakcyjne dla Tomka, stanowiska policji oraz a może przede wszystkim stanowisko z autami. Tomek jeździł sam ponad 15 minut, co kosztowało męża 25 zł, ale jego radość jest niczym w porównaniu z tymi pieniędzmi.
Z całego stadionu Tomek zapamiętał przede wszystkim jazdę autem z prawdziwymi pedałami gazu. Sama byłam zaskoczona, bo myślałam, że w autku znajdują się pedały, jak w rowerze. Może Tomek to przyszły kierowca? - kto to wie.
Całą kilkugodzinną wycieczkę chłopcy zakończyli w jakimś barze na jedzeniu i choć nie lubię jedzenia z takich barów, to w tym wypadku przymrużyłam oko, bo ważny jest ten kontakt dziecka z tatą. Staram się często mobilizować męża, by jakiś czas spędzał z dziećmi, raz z Tomkiem, innym razem z córką, albo z obojgiem. Wiem, że jest to bardzo rozwijające dla maluchów, bardziej na luzie i inne niż ten czas spędzany z mamą.
Widok oszałamiający
Jedna z wystaw w salach Stadionu Narodowego
Sklep z zabawkami z wystawy
Takie pociągi to podstawa!:)
Tomek bardzo chętnie się bawił:)
Tomek po raz pierwszy w aucie policji:)
A tu to, co podobało mu się najbardziej:) jazda autem z pedałem gazu.
Jazda Tomutka:)