Tomek jest już starszy o kolejny miesiąc. Tym razem skończył w poniedziałek już 21 miesiąc swojego życia. Obecnie mierzy sobie około 91 cm i waży 13,5 kg:):
Tomutek bardzo chętnie sięga po moją gitarę. Hmmm może będzie jakimś muzykiem:)?
Nowe umiejętności Tomka:
- Znacznie lepsza sprawność fizyczna. Tomek pokonuje na pieszo już znacznie dłuższą drogę podczas spacerów, potrafi sprawnie biegać, tupać i już prawie zaczyna podskakiwać. Wyśmienicie daje sobie radę z urządzeniami, zjeżdżalniami, karuzelami itd. na placach zabaw. Bardzo często nie muszę mu pomagać gdzieś wejść.
- Tomutek potrafi już sam zjeść drugie danie, serki itp. - sprawnie posługuje się łyżeczką i widelcem. To niesamowite, że jemy już na równi. Tomek ma jedzenie na swoim talerzu i je swoimi sztućcami, a my na swoim. Mały problem jest jeszcze z jedzeniem zupki, ale to myślę już kwestia czasu.
- Rozpoznawanie na obrazkach wybranych zwierząt, rzeczy i zjawisk.
- Znajomość wielu czynności życiowych, np. czytanie gazety, szycie na maszynie itp. Na takie hasła, Tomek pokazuje te konkretne rzeczy, bierze mnie za rączkę i prowadzi do nich.
- Tomutek wreszcie rozpoznaje i podaje różne przedmioty na moją prośbę, czyli robi się coraz bardziej pomocny.
- Niestety, ale także nową umiejętnością Tomutka jest "złośliwość", taka dziecinna złośliwość, która sprawdza rodziców i ich cierpliwość. Z tym ostatnio mamy do czynienia bardzo często. Tomutek uwielbia robić wszystko, czego mu nie wolno i wie, że nie wolno, a mimo to robi to i patrzy przy tym na reakcję rodziców. A my rodzice cóż uczymy się cierpliwości przy dziecku. Takiej cierpliwości, jakiej jeszcze nie znaliśmy.
- Rozpoznaje już wiele smaków i ma swoje ulubione i nie potrawy (to przyznam bardzo mnie dziwi). Na szczęście je wszystkie zupy, ponad to na razie uwielbia kasze i mięso mielone, a to z kiszonymi ogurkami, serek homogenizowany, jabłka i ryby.
Tomutek uwielbia leżeć na leżaczku Karinki, a zwłaszcza, gdy ona jest na rączkach u mamusi. Tym próbuje zwrócić na siebie uwagę. A w buziaku oczywiście smoczek, który jest najlepszy na wyrzynające się jeszcze ząbki. Wygląda słodko:)
Co budzi mój niepokój?:
- Tomek nadal nie mówi, tylko pokazuje wszystko rączkami i mruczy lub "hyha". Potrafi wydusić z siebie tylko kilka słów, jak: mama, tata, baba, papa, tu, ja, tam...
- Kilka razy zrobił nam pokaz swojego niezadowolenia z czegoś w miejscu publicznym, tj. położył się na ziemi i krzyczał w niebo głosy. Teraz mam strach przed oczami, gdy mam wyjść do tych miejsc, które mi się właśnie kojarzą z konkretnymi sytuacjami.
- Nadal brak chęci słuchania czytanych mu książek. Owszem poogląda, posłucha, jak mu się je opowiada. Pokaże, gdzie, co jest, ale nie wysiedzi minuty, gdy chce się mu coś dłuższego przeczytać.
- Tomek bardzo boi się obcych.
Ulubione rzeczy i czynności Tomka?:
- jeżdżenie metrem, tramwajem i autobusem,
- oglądanie księżyca,
- zjeżdżanie ze zjeżdżalni i najlepiej, by była jak najwyższa,
- chodzenie po kałużach,
- jedzenie serka homogenizowanego,
- oglądanie jeżdżacych autobusów,
- jedzenie piasku oraz wszystkich papek, któe robi z mamą (ciast):).
Jak będziemy czytać to z Tomkiem za jakieś 10-15 lat to pewnie się nie źle uśmiejemy i będziemy się przy tym rewelacyjnie bawić :)
Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego posta!!!
Gorąco zapraszam do dyskusji i komentarzy, a także do obserwowania mojego bloga.
Chwalcie się swoimi dzieci i osiągnięciami związanymi z wychowaniem, a tym samym pomagajcie w wychowaniu innym.
Sliczny chlopczyk. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Dziękuję i chętnie odwiedzę i Twój blog, tylko gdzie go szukać? Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńDuży chłopak:) Jędruś ma dwa lata i jest drobniejszy.
OdpowiedzUsuńA tych scen Ci nie zazdroszczę. Przeżywałam to ciągle przez ładnych parę miesięcy i dopiero teraz mały się wyciszył.
Tomutek będzie wysoki po tatusiu:) oj te scey, oby szybko się skońćzyły:) Dużo zdrowia życzę:)
UsuńTo niedlugo bedzie mial dwa latka. Kamilko, tym brakiem mówienia sie nie martw. przyjdzie na to czas. Tomus ma smoka, a wiesz , ze smok opóznia nauke mowy.Buziaki.
OdpowiedzUsuńNo właśnie smok nas prześladuje, bo Tomutkowi ciężko bez niego, gdy ząbki nadal rosną. Tymczasem dzisiaj moja pediatra powiedziała mi, że smoczek nie ma znaczenia przy nauce mówienia. Nie od Ciebie pierwszej słyszę (czytam), że jednak ma znaczenie. I kogo tu słuchać? Serdecznie pozdrawiam:))
UsuńJa myślę, że na wszystko przyjdzie czas więc nie ma się czym martwić;) Chłopak jest cudny, a że ma swoje humory, to chyba już taki wiek;)
OdpowiedzUsuńZnaczy zbliża się wielkimi krpokami, a raczej już z nami jest "bunt dwulatka":( Pozdrowienia:)
UsuńBuziaki dla Tomka :**
OdpowiedzUsuńBuziaki już przekazane i już przyjęte:) Przesyłamy buziaki dla Lilci:) Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńDuży już chłopczyk, fajny będzie z Niego starszy braciszek ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Mam nadzieję, że będzie bardzo kochał siostrzyczkę:) Pozdrawiam:)
UsuńBardzo dziękuję za nominację i bardzo chętnie wezmę udział:)) Pewnie z nominowaniem będzie mały problem, bo już kilka razy nominowałam i wyczerpały mi się blogi:( Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny z niego chłopak. Tym, że mało mówi, to się na razie nie martw - córka mojej koleżanki nie mówiła 2,5 roku - tylko takie mama, to, papa - chodzili z nią do specjalisty - niby wszystko ok, dopiero po posłaniu do przedszkola wystartowała z mówieniem.
OdpowiedzUsuńPo cichu liczę na to, że niebawem i Tomek zacznie więcej mówić:) Serdecznie pozdrawiam:)
Usuń