Zawsze miałam zadbane i czyste paznokcie i zawsze dbałam o nie, by w pracy, czy po niej czuć się komfortowo. Bywały czasy, gdy paznokcie miałam bardzo słabe. Wówczas nakładałam na nie żel lub akryl. Do tej pory nie przywykłam do zakładania rękawiczek gumowych przy różnych pracach, dlatego tez często sama narażam paznokcie na różnego rodzaju otarcia, złamania, zadraśnięcia itd. Na szczęście jakiś czas temu pojawiło się coś takiego, jak lakier hybrydowy, który jest utwardzany pod lampą. To bardzo trwały i odporny praktycznie na wszystko, z czym ja mam kontakt, lakier.
Śmiem twierdzić, że wymyślił to ktoś dla kobiet pracujących w domu, dla matek i dla gospodyń domowych, by także mogły mieć łądne paznokcie.
Tak na marginesie - świetna sprawa, z tym, że trochę droga.
Nałożenie lakieru, tu z manikiurem, to koszt około 80 zł (u mnie w dzielnicy i w moim mieście). W związku z tym, że paznokcie dość szybko rosną, tą samą procedurę należy powtarzać w moim przypadku co drugi tydzień. Dlatego też w ciągu miesiąca należało by wydać około 160 złotych i do tego oczywiście umówić się na około 2h w gabinecie w godzinach pracy kosmetyczki.
W obecnej sytuacji wygospodarowanie 2h w czasie pracy kosmetyczki graniczy u mnie z cudem i jak sobie pomyślę, że muszę do tego wydać tyle pieniędzy to żal mi. Mój mąż szybko znalazł rozwiązanie mojego problemu i pod choinkę zakupił mi lampę do lakieru hybrydowego, żelu i akrylu! Rewelacja:)!
Za lampę zapłacił mniej niż moje dwie wizyty u kosmetyczki, czyli podejrzewam około 150 złotych. Kupił ją oczywiście na osławionym allegro. Potem dokupiłam najpotrzebniejsze składniki do nałożenia lakieru hybrydowego, ściągnełąm ze strony instrukcję nakładania i zaczęłam się uczyć na biednej siostrze!:) - kogoś musiałam w to zaangażować:)
Tu muszę zaznaczyć, że najpierw kupiłam inny lakier, którego nie polecam (schodzi sam z paznokci). Następnie zakupiłam zestaw Gelish, jak poniżej na zdjęciu. Gelish jest sprawdzonym lakierem, choć nieco droższy. Ja go bardzo lubię.
Takim oto sposobem od dwóch miesięcy sama nakładam sobie lakier hybrydowy. Uczyłam się tylko z instrukcji i filmu instruktażowego, który powyżej załączam. Wszystko mam ze strony firmowej, tzn. ta firma chyba sprowadza te lakiery, tj.:
CIeszę się, że takich prostych rzeczy można się jednak nauczyć i wykonywać w domu. To bardzo duża oszczędność, a przy tym daje mi dużo radości, bo mam piękne paznokcie pomimo zmywania naczyń, mycia okien, podłóg, obierania warzyw i owoców, gotowania itd...
Oznacza to, że gdy wychodzę z domu nie wstydzę się, że mam odrapane i połamane paznokcie. Do tego wszystkiego muszę dodać, że jest to duża oszczędność w gospodarstwie domowym, gdy kobieta uprze się na hybrydy:)
Na samym dole zamieszczam zdjęcie mojej dłoni z paznokciami. Niestety to zdjęcie nie oddaje tego, jak dłoń ładnie wygląda, a szkoda.
Zakupione przeze mnie produkty Gelish niezbędne do nałożenia lakieru hybrydowego. DO tego jest jeszcze Cleaner:)
A to moja lampa/choinkowy prezent:)
To lampa w środku:) - z czterema lampami.
A tu moja dłoń, która w rzeczywistości zdaje się być ładniejsza:)))
Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego posta!!!
Gorąco zapraszam do dyskusji i komentarzy, a także do obserwowania mojego bloga.
Chwalcie się swoimi dzieci i osiągnięciami związanymi z wychowaniem, a tym samym pomagajcie w wychowaniu innym.