Dużo czasu spędzamy razem i to nasz taki święty rytuał. Tu w piaskownicy:)
Co u nas? A ciągle coś się dzieje i jak sobie codziennie powtarzam: "dzień do dnia nie podobny":) Życie nabiera ogromnego tępa, gdy ma się rodzinę, pracę, marzenia, które chce się realizować i plany, które zamierza się wykonać. Właściwie to wszystko raczej tak samo, jak u Was, czyli jak w tradycyjnej polskiej i nie tylko rodzinie.
Dzieci rosną nam bardzo szybko i zdaje mi się, że dobrze się rozwijają. Oczywiście mogą się pojawić głosy, że inne dzieci są lepsze. Ja to wiem, ale nasze na mój gust mają się dobrze i ich rozwój jest w normie:)
Karinka otrzymała miejsce w żłobku, a Tomek dostał się do przedszkola, na którym nam zależało. Wobec powyższego od września dzieci mają już gdzie chodzić. Bardzo się z tego cieszymy, bo to dużo znaczy nie tylko dla nas, dla naszych finansów, ale przede wszystkim dla dziecka. Należymy do rodziców, którym zależy na uspołecznieniu dzieci, np. poprzez żłobek lub przedszkole.
Jesteśmy zdrowi i dziękuję za to wszystkim, komu się tylko da. W tym miesiącu dzieci wraz z mamą były na badaniach i te okazały się być bardzo dobre. Pediatrzy mieli wątpliwości do serduszka Tomka. Robiliśmy USG, które na szczęście nic nie wykazało, co by mogło nas niepokoić. Wszystko rozwija się bardzo dobrze. Karinka non stop ma różne alergie, ale z tym przestałam już chodzić często do lekarzy. Wiem, że nie może w ogóle jeszcze jeść owoców cytrusowych i mojej kochanej papryki:(
Ja tymczasem chodzę do pracy już drugi miesiąc i choć nie jest różowo, bo nie czuję się tam "chciana", to jakoś daję radę. Najbliższe miesiące przyniosą pewnie nowe niespodzianki i oby pozytywne. O tym nie będę pisać teraz na forum, ale gdy przyjdzie czas to chętnie podzielę się moimi doświadczeniami na tym polu.
W związku z tym, że wróciłam częściowo do swoich pasji, mam bardzo mało czasu na cokolwiek i daję sobie jeszcze miesiąc, by wszystko lepiej poukładać i zorganizować. Trzymajcie kciuki za moją organizację, by mi się wszystko udało:)
W międzyczasie stałam się zaciętą maniaczką selfi, co już zaczęło przerażać nawet mnie samą. To takie słodkie - kolejne wspólne zdjęcia, zrobione odruchowo, przy spontanicznym ustawieniu.
Nasze pierwsze wspólne selfi z auta:)
Poza tym mamy już a sobą pierwszy wyjazd razem!!! - zdjęcie powyżej i poniżej. Podzielę się z Wami szczegółami i naszymi doświadczeniami w kolejnych dniach. Tu mogę już napisać, że nie poczytałam na blogach różnych porad związanych z wyprawami i nie było łatwo:(, a mogłam się przecież poradzić lub dopoinformować wcześniej... Ano mogłam
Zdjęcie z sali zabaw z naszego pierwszego wyjazdu. Za mną, jak się okazało na ścianach tapety z włókna szklanego!!Bezpieczne dla zdrowia, ze zwiększoną odpornością mechaniczną, łatwo zmywalne i ukrywające niedoskonałości ścian oraz sufitów, czyli w sam raz do naszego mieszkania. Podróże uczą i pokazują wiele różnych rozwiązań:)
Mamy za sobą także wybory, bo co jak co, ale jestem zdania, że każdy z nas powinien głosować. Jak, to osobista sprawa, ale powinien. Uważam, że rozsądnie było by wprowdzić w Polsce obowiązek uczestniczenia w wyborach osób do tego uprawnionych.
Głosowałyście? Jesteście zadowolone z wyników głosowania?
Dzieciom także już tłumaczę, jak ważne jest uczestniczenie w wyborach. Tomek przy urnie:)
I jeszcze jeden temat, a właściwie pytanie, które nie daje mi w maju spokoju, czy dla trzylatka organizujecie już jakieś zajęcia dodatkowe?
-sportowe, jezykowe, pływackie, muzyczne????
Czy może jeszcze mam czas?
pamiętam że jako dziecko miałam dużą frajdę z wrzucania głosów do urny :)
OdpowiedzUsuńTomek tez miał ogromny ubaw:-) Chciał nawet od innych pozbierać karty i za nich wrzucić do urny:-) Musiałam go pilnować :-) Serdecznie pozdrawiam
UsuńTrzymam za Was kciuki i niech wszystko jest po Waszej myśli :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Daria :-) Przyda się każdy zaciśniety kciuki:-) Wszystkiego Najlepszego dla Ciebie :-)
UsuńTrzymam kciuki - oby wszystko się dobrze ułożyło!
OdpowiedzUsuńAlicja i Tobie bardzo dziękuję :-) Kolejny kciuki dla mnie:-) Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :-)
UsuńCudowna i wspaniała jest wasza rodzinka!Wszystkiego dobrego życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Wiolino:) Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńWeronika też wrzuciła głos do urny i jaka dumna z tego była . Trzymam kciuki by było tak jak sobie wymarzyłaś :-)))
OdpowiedzUsuńNasze dzieci kochają bardziej głosować niż my:) Dziękuję za kciuki!:) Przydadzą się każde:))))
Usuń