Karinka przesyła wszystkim buziaka:)
W minionym tygodniu przez kilka dni mieliśmy cudowną pogodę, a że lekarz wspomniał, iż Karinka może spacerować i przebywać na dworze, to starałyśmy się to wykorzystać na tyle, na ile mogłyśmy. Mamy cudowne pamiątki w postaci zdjęć z tych naszych dłuższych i krótszych spacerów. I do tego mam też "ja" wiele nie nowych przemyśleń, które upewniają mnie tylko w niektórych spostrzeżeniach.
A mianowicie, jak dzieci lubią przebywać z rodzicami, jak ich cieszy wspólna zabawa, wspólna rozmowa, spacer, posiłek i poznawanie świata. Niekiedy nie liczy się to, gdzie dziecko jedzie, na jakie spotkanie idzie, co dostaje, ale to, czy jest z rodzicem. Tomek wiele razy mówi o tym, że wolałby być częściej z rodzicami, pomimo, że spędza z nami (a zwłaszcza ze mną) bardzo dużo czasu. Gdy z nim rozmawiam ciągle podkreśla, że to jest dla niego jeszcze mało.
Karina natomiast domaga się non stop naszej obecności. Nie chce, by rodzice wychodzili do pracy i jakoś nie mieści się to w jej głowie, po co w ogóle jest praca. Przecież nie trzeba do niej iść i można po prostu zostać w domu.
Karinka jest naszą szczebiotką, która ma codziennie wiele pytań nie tylko do nas, jako do rodziców, ale także do niemalże każdej nowej napotkanej osoby. Interesuje się wszystkim i wszystko ją ciekawi, a że dzieci nie mają oporów w zadawaniu pytań innym, to zadaje je ile wlezie. Tak też było podczas naszych spacerów. Każda napotkana osoba musiała się zmierzyć z pytaniami małej i uśmiechniętej trzylatki. Niekiedy widzę, jak ludzi krępują pewne pytania i nie potrafią od nich się zręcznie wywinąć. Wówczas wkraczam do akcji. Czasami jest bardzo zabawnie, ale cóż poradzić? - dzieci to ciekawskie istotki:) Tak więc nasze spacery i wspólne godziny zazwyczaj należą do wesołych, a czasami wręcz lekko komicznych:)
Poniżej kilka zdjęć z naszych ostatnich spacerów i zabaw na wolnym powietrzu:)
W minionym tygodniu przez kilka dni mieliśmy cudowną pogodę, a że lekarz wspomniał, iż Karinka może spacerować i przebywać na dworze, to starałyśmy się to wykorzystać na tyle, na ile mogłyśmy. Mamy cudowne pamiątki w postaci zdjęć z tych naszych dłuższych i krótszych spacerów. I do tego mam też "ja" wiele nie nowych przemyśleń, które upewniają mnie tylko w niektórych spostrzeżeniach.
A mianowicie, jak dzieci lubią przebywać z rodzicami, jak ich cieszy wspólna zabawa, wspólna rozmowa, spacer, posiłek i poznawanie świata. Niekiedy nie liczy się to, gdzie dziecko jedzie, na jakie spotkanie idzie, co dostaje, ale to, czy jest z rodzicem. Tomek wiele razy mówi o tym, że wolałby być częściej z rodzicami, pomimo, że spędza z nami (a zwłaszcza ze mną) bardzo dużo czasu. Gdy z nim rozmawiam ciągle podkreśla, że to jest dla niego jeszcze mało.
Karina natomiast domaga się non stop naszej obecności. Nie chce, by rodzice wychodzili do pracy i jakoś nie mieści się to w jej głowie, po co w ogóle jest praca. Przecież nie trzeba do niej iść i można po prostu zostać w domu.
Karinka jest naszą szczebiotką, która ma codziennie wiele pytań nie tylko do nas, jako do rodziców, ale także do niemalże każdej nowej napotkanej osoby. Interesuje się wszystkim i wszystko ją ciekawi, a że dzieci nie mają oporów w zadawaniu pytań innym, to zadaje je ile wlezie. Tak też było podczas naszych spacerów. Każda napotkana osoba musiała się zmierzyć z pytaniami małej i uśmiechniętej trzylatki. Niekiedy widzę, jak ludzi krępują pewne pytania i nie potrafią od nich się zręcznie wywinąć. Wówczas wkraczam do akcji. Czasami jest bardzo zabawnie, ale cóż poradzić? - dzieci to ciekawskie istotki:) Tak więc nasze spacery i wspólne godziny zazwyczaj należą do wesołych, a czasami wręcz lekko komicznych:)
Poniżej kilka zdjęć z naszych ostatnich spacerów i zabaw na wolnym powietrzu:)
Karinka uwielbia okulary przeciwsłoneczne:)
Klara to już duża panna:)
Zabawy w piaskownicy:)
Klarisa na razie jeszcze głównie siedzi.
Karinka jest ciągle wszędzie:)
Tomutek w królestwie piasku:)
Piękna moja wiosna:)
Mój mały sportowiec:)
Na sam widok karuzeli kręci mi się w głowie:)
To jakieś dziwne urządzenie, ale dzieci to lubią:)
Drzemka w ciągu dni musi być co najmniej jedna:)
Przekąska to bardzo ważna sprawa podczas spacerów z maluchami:)
Przy okazji należy prowadzić konwersację z mamą i przemyśleć pewne sprawy;)
Na koniec mama z dziewczynkami:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz