Moja trójka podczas zabawy. Na razie jeszcze się nie biją:)
Gdy jestem z moją trójką mam mniej czasu na wszystko i także na pisanie. Bardzo nad tym ubolewam, ale zawsze też sobie mówię, że kiedyś to nadrobię. Tak było w ostatnich dwóch tygodniach. Byłam z Klarą i Karinką, albo z całą trójką. W takich dniach staram się zawsze wcześniej przygotować obiady i zaplanować w co się będziemy bawić. To bardzo pomaga, bo nie zastanawiam się w ciągu dnia nad mało istotnymi rzeczami, a mogę się skupić, co jest wymagane, na dzieciach. Moje dzieci są jeszcze stosunkowo małe i nie można ich zostawić samych sobie. Nie można też wielu rzeczy od nich oczekiwać, wielu rzeczy zakładać i czynić ich odpowiedzialnych za coś poważniejszego. Ja nie zaryzykuję, dlatego też gdy z nimi jestem to mam oczy dookoła głowy i nie zajmuję się niczym innym, jak dziećmi.
Poniżej kilka zdjęć z naszych dwóch tygodni w domu i nie tylko. Niestety pogoda była zmienna, ale nie było aż tak bardzo zimno, jak na przykład jesienią, więc było ok:)
Najważniejsze są u nas: zabawa na placu zabaw:), zabawa we trójkę w domu, prace manualne, jazda na hulajnodze oraz spacer z rodzicami:)))
Nauka samogłosek i innych rzeczy ważna jest dla mamy, więc ile razy mogę to wplatam ją jakoś w naszą codzienność:) Mam cel i oby udało mi się go zrealizować:)
A w weekend mieliśmy cudną pogodę i wyrwaliśmy się na Mazury. O tym już innym razem.
Tomek z Klarą świetnie się ze sobą dogadują:)
Fotografowanie dzieci jest bardzo trudne. Przekonali się o tym wszyscy Ci, co są rodzicami:)
Czasami Karinka z Tomutkiem świetnie się rozumieją.
Tatuś z Klarą...
Mamusia z Klarą:)
W naszym ulubionym Jordanku:)
W naszym ulubionym Jordanku:)
W naszym ulubionym Jordanku:)
W naszym ulubionym Jordanku:)
W naszym ulubionym Jordanku:)
Kwiatki dla mamy:)
Kwiatki dla mamy:)
Prace manualne na balkonie:) Malujemy farbami:)
Prace manualne na balkonie:) Malujemy farbami:)
Nasze kolory
Nasze kolory
Prace manualne na balkonie:) Malujemy farbami:)
Prace manualne na balkonie:) Malujemy farbami:)
Prace manualne na balkonie:) Malujemy farbami:)
Tulipany gdzieś na spacerze:)
Tulipany gdzieś na spacerze:)
Nauka samogłosek:)
Świetne zdjęcia, fajne dzieciaki, nie ma z nimi nudy. ;) :)
OdpowiedzUsuńTrójka dzieci z taką różnicą jak u Was to na pewno duże wyzwanie głównie dla Ciebie, ale ile radości, no i miłość mnożona razy trzy! Zrobić dobre zdjęcie dzieciom graniczy z cudem, ale czasem udaje się złapać jakiś niezły kadr :) Masz cudne obiekty do fotografowania. U nas za to było bardzo zimno, a już w weekend niemal upalnie.
OdpowiedzUsuńjaka fajna relacja z brzydkich dni a i tak fajnie spędzony czas oj ja pomimo trójki i tak nic nie planuje obiady robię też godzine przed podaniem posiłku.
OdpowiedzUsuńMimo, że trudno fotografować dzieci to zdjęcia wyszły naprawdę fajne! :) Z taką trójką na pewno się nie nudzisz :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń