Dziecko nie przestanie mnie zadziwiać chyba już nigdy. Codziennie odkrywam coś nowego i czasami są to takie codzienne banały. Wczoraj "odkryłam", jak niekiedy mało potrzeba, by wzbudzić dziecka zainteresowanie czymś, co mi wydaje się nieco nudne. Tomek bawił się do znudzenia kredkami i bazgrał coś na kartkach, bo jak na razie nie można tego nazwać rysowaniem.
Tomek artysta plastyk...?
Tomka na nowo zainteresowały cymbałki i może się z nimi bawić w takim skupieniu, że sprawdzam, czy wszystko jest ok. Czasami mam wątpliwości, bo jakbym nie miała dziecka.
I jak tu dogodzić matce, bo jak dziecka jest żywiołowe i wymaga dużo uwagi to źle i jak jest spokojne skupione na zabwie to także źle:(
A może Tomek muzyk...?
Przy tej szafce Tomek może spędzić nawet dwie godziny. Jeżeli usiądę tu razem z nim, to właściwie możemy spędzić tu całe przedpołudnie lub popołudnie. Mnie się zdawało, że to takie nudne przekładać plastiki i inne pudełka...
A może po prostu Tomek "sprzątacz":)
Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego posta!!!
Gorąco zapraszam do dyskusji i komentarzy, a także do obserwowania mojego bloga.
Na pewno będą jeszcze ciekawe konkursy!!!:))))
Chwalcie się swoimi dzieci i osiągnięciami związanymi z wychowaniem, a tym samym pomagajcie w wychowaniu innym.
Uroczy maluch :) To świetne obserwować, jak nasza pociecha odkrywa świat :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do udziału w naszym czekoladowym konkursie :) http://malymeloman.pl/2013/09/04/czekoladowe-love/
Bardzo dziękuję za zaproszenie:) Serdecznie pozdrawiam:)
Usuń