Uprzejmie informuję, iż zostałam wyróżniona przez Annę z bloga http://marny-puch.blogspot.com/ w nowej zabawie o nazwie The Varsatile Blogger Awards.
Gra polega na ujawnieniu siedniu nieznanych innym bloggerom faktów o sobie oraz na wytypowaniu do zabawy kolejnych siedniu bloggerów.

No to do dzieła:) Ujawniam nieznane Wam fakty:):
- W zeszłym roku wzięłam udział w projekcie Szlachetnej Paczki (http://www.szlachetnapaczka.pl/) i wybrałam rodzinę z bazy, której pomagam do dziś. To bardzo biedna rodzina z Podkarpacia. Pomaganie uczy pokory, oszczędności i dystansu. Polecam wszystkim.
- Przed pierwszą ciążą bardzo dużo podróżowałam, głownie po Azji z plecakiem i z różnymi ludźmi. Zwiedziłam m.in. Chiny, Indie, Wietnam, Kambodżę, Tajlandię, Nepal, Malezję, Singapur...
- Do tej pory w swoim życiu przebiegłam 6 maratonów i jeden pół maraton. Ostatni maraton przebiegłam przed pierwszą ciążą:)
- Byłam kiedyś fanatyczką robótek domowych, tj. szydełkowałam, robiłam na drutach, cerowałam, wyszywałam, szyłam na maszynie.
- Byłam kilka razy w życiu u wróżki i większość z przepowiedzianych wróżb, spełniła mi się tak jak wróżka przepowiedziała.
- Podczas studiów adoptowałam siostrę i wychowywałam ją przez 7 lat do pełnoletności, więc mogę napisać, że mam dorosłą córeczkę:)
- Przed pierwszą ciążą co roku na wiosnę przeprowadzałam oczyszczanie organizmu z toksyn, tzn. przez 10 dni nic nie jadałam i normalnie chodziłam do pracy itd. Do tego oczywiście przygotowywałam się dość sumiennie.
Blogi, które typuję:
Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego posta!!!
Gorąco zapraszam do dyskusji i komentarzy, a także do obserwowania mojego bloga.
Na pewno będą jeszcze ciekawe konkursy!!!:))))
Chwalcie się swoimi dzieci i osiągnięciami związanymi z wychowaniem, a tym samym pomagajcie w wychowaniu innym.
Widzę, że byłaś bardzo aktywną osobą - podróże, maratony. Na pewno masz ciekawe wspomnienia. A i za jakiś czas z dziećmi tez można się w jakieś fajne miejsce wybrać. :)
OdpowiedzUsuńByłam dość aktywna i mam nadzieję, że do tego wrócę po drugim porodzie:) Będę pracować nad brzuszkiem i kondycją ogólną. A jakaś podróż...? Oj to na razie odkładam na wiele lat:) Pozdrawiam:)
UsuńOjej, zazdroszczę Ci tych podróży... Ale aktywność naprawdę godna podziwu!
OdpowiedzUsuńNa podróże zawsze zbierałam przez rok, potem miesięczny urlop, plecak, bilety lotnicze i w długą:) Polecam kiedyś coś takiego zrobić. Ja się jeszcze kiedyś wybiorę, ale chciałabym z dziećmi i mężem:) Pozdrawiam:)
UsuńWow. To teraz mnie zabiłaś. Jestem pełna podziwu. Ja też biegałam przed ciążą, ale do maratonu nie doszłam. Mój mąż przebiegł jeden, więc wiem ile to znaczy. Tym bardziej podziwiam i gratuluję.
OdpowiedzUsuńLubię biegać, to taka odskocznia od codziennego stresu. Teraz oczywiście nie biegałam długo, ale mam nadzieję przebiec jeszcze jakiś maraton lub półmaraton:) - liczę, że dam kiedyś radę:) Tobie polecam na początek półmaraton:)
UsuńA wiesz, nie wiem czemu, ale odkąd czytam tego bloga, kojarzysz mi się z podróżniczką. Może miałaś kiedyś jakiegoś bloga podróżniczego albo byłaś na forum o takiej tematyce, może górskim? Mam wciąż wrażenie, że skądś z Internetu Cię znam. :-)
OdpowiedzUsuńA co do adopcji siostry, musiałaś szybko dorosnąć, bo to nie lada odpowiedzialność...
Byłam swego czasu na forum gazety wyborczej:"Poszukiwany towarzysz do podróży". Mam też swoją stronę internetową, która obecnie nie jest aktywna:( To na pewno zbieg okoliczności, że mnie z kimś kojarzysz:) Często tak jest:) Gorąco pozdrawiam:)
UsuńMuszę przyznać, że jestem pod wrażeniem każdego z 7punktów... Podziwiam.
OdpowiedzUsuńMarto bardzo Ci dziękuję:) Gorąco pozdrawiam:)
Usuńjej, tej Azji zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńAzja to wiele pięknych krajów. Polecam i zawsze wszystkich przekonuję, że można na taką podróż uzbierać pieniądze i często są mniejsze niż te na jakieś wyjazdy do Egiptu itd... Gorąco pozdrawiam:)
UsuńKamilo, dzięki serdeczne za nominację. Musze przemyslec, czego jeszcze o sobie nie napisalam? To bedzie trudne ;-)
OdpowiedzUsuńA wracajac do Ciebie, chyle czola, wszystko co napisalas jest godne podziwu. Ale mnie najbardziej urzekla sprawa z adopcja siostry. Obiecaj ze napiszesz o tym szerzej :-)
Postaram się kiedyś napisać o historii z siostrzyczką-córeczką:) Obiecuję:) Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńCiekawe te fakty o Tobie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację, buziaki
Gorąco pozdrawiam:)
UsuńUdało mi się w końcu opublikować post :)
Usuńhttp://mamineskarby.blogspot.com/2013/12/garstka-faktow-o-mnie-czyli-liebster.html