wtorek, 31 grudnia 2013

Święta, święta i po świętach - a ja już w 39 tygodniu ciąży!

Nasze święta wyglądały zupełnie inaczej niż dotychczas, a to wszystko a sprawą Tomutka i oczywiście moją. 
Wszystko staraliśmy się dostosować do żywiołowego charakteru Synka i do tego, by choć troszkę zrozumiał, że to nieco inny dzień niż pozostałe w roku.
Ponad to ja musiałam i nadal powinnam na siebie uważać, bo bardzo chcę urodzić w Nowym Roku (jeszcze tylko jeden dzień!!!!). To wiąże się z tym, że bardziej muszę wypoczywać niż robić porządki, bardziej leżeć niż biegać po sklepach i robić zakupy itd... I przede wszystkim uważać. Do tego jestem na diecie!

A mój mąż do ostatniego dnia miał bardzo dużo do zrobienia w swojej pracy.


Rodzina w komplecie już po kolacji wigilijnej. Tomkowi musieliśmy dać ciasteczko do rączki, by pozował z rodzicami. Oczywiście ciasteczek i słodkości jeszcze nie je.


Podsumowując wigilię:

  • Na stole wigilijnym nie mieliśmy tradycyjnego obrusa, bo Tomek uwielbia ściągać wszelkiego rodzaju zwisające tkaniny ze stołów, ław itp. 
  • Nie mieliśmy dodatkowego nakrycia, bo w okolicy Tomutka w promieniu dostępnym dla jego rączek nie mogło się nic znajdować dla jego i naszego bezpieczeństwa, więc możliwości dostawienia czegoś dodatkowego były bardzo małe.
  • Na stole nie znalazło się 12 potraw, jak zwykle, bo ja jestem na ścisłej diecie, a mąż się ze mną jednoczy.
  • W ogóle zrobiliśmy tylko parę potraw, które wiedzieliśmy, że będziemy spożywać i na tym poprzestaliśmy.
  • Mieliśmy bardzo mało ciast i słodyczy, bo ich nie jemy:(
  • Z owoców obecne były tylko jabłuszka i mandarynki, bo innych także nie jemy ze względu na moją ciążową cukrzycę:(
  • Ze względu na oszczędności - pod choinką mieliśmy tylko po jednym prezencie. Z tego należy wykluczyć oczywiście Tomka. Właściwie, my jako Mikołajowie dla Tomutka nic nie kupowaliśmy, bo gdy pocztą przyszły wszystkie prezenty od cioć i wujków dla synka, to stwierdziliśmy, że jest tego już za dużo. Co my potem z tymi wszystkimi zabawkami zrobimy - nie mam pojęcia. Już teraz nie mamy na nie miejsca.
  • Rodzina niestety nie dojechała, bo np. siostry dzieci miały ospę:(...
  • Baliśmy się, że Tomutek będzie ściągał wszystko z choinki i może ją kilka razy nawet przewrócić. Jak się okazuje Tomek choinki dostrzegł wówczas, gdy my już zabieraliśmy się do ich składania (w związku z porodem na początku roku już przed Nowym Rokiem zrobiliśmy porządek z ozdobami świątecznymi, by nie mieć niepotrzebnych zajęć, gdy mała będzie już w domku)! Bardziej fascynowały go wszystkie światełka i kabelki z tym związane oraz podłączenia do prądu niż inne kolorowe dekoracje świąteczne. Rośnie mi jakiś inżynier elektryk!:)
Pomimo wszystkich wykluczeń święta upłynęły nam w miłej, radosnej i spokojnej atmosferze. Docenialiśmy to, że mamy swoją małą rodzinkę, która niebawem się powiększy i już cieszyliśmy się na przyszłe święta, których sobie jeszcze nie wyobrażamy, ale mamy nadzieję, że będą w większym gronie rodzinnym:) - tu nie tylko powiększonym o córeczkę, ale także o dalszych członków rodziny.

Jeden z prezentów Tomutkowych - ogromna wywrotka.

Drugi prezent to przybory majsterkowicza.

Kombinezon tygryska nie podpasował Tomutkowi pomimo, iż uwielbia tygryski.

To tylko wybrane i sfotografowane prezenty Tomutka...

W święta staraliśmy się spacerować i tu odwiedziny w kościele niedaleko nas przy żłóbku na świeżym powietrzu. Przy żłóbku tłumy spacerowiczów, więc zrobienie zdjęcia graniczy z cudem.


Szopka Bożonarodzeniowa w kościele niedaleko nas:) Bardzo mi się podoba:)

A to przejedzony osiołek z szopki Bożonarodzeniowej. Wszyscy odwiedzający dokarmiają osiołka, a on nawet nie jest głodny:) za to tłuściutki:)

Tymczasem ja już w 39 tygodniu ciąży...

Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego posta!!!
Gorąco zapraszam do dyskusji i komentarzy, a także do obserwowania mojego bloga. 
Na pewno będą jeszcze ciekawe konkursy!!!:))))
Chwalcie się swoimi dzieci i osiągnięciami związanymi z wychowaniem, a tym samym pomagajcie w wychowaniu innym.

4 komentarze:

  1. Kochana, życzę Ci szczęśliwego rozwiązania i dużo radości w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, lasa dzień Wasza rodzinka się powiększy... Podobnie jak Retromderna życzę szczęśliwego, bezpiecznego rozwiązania, a w Nowym Roku zdrowia, radości, spokoju i spełnienia i wymarzonych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego co najlepsze dla Was :)

    OdpowiedzUsuń