środa, 16 lipca 2014

Zosia na wakacjach w Warszawie - Chrzest Święty

Zosia niestety nie była jeszcze chrzczona, ale bardzo chciała. Jej mama nie miała nic przeciwko, więc udałam się od razu do naszej parafii, by spróbować zorganizować uroczystość. Jak się okazało to nic trudnego, zwłaszcza, że dziecko nie ukończyło jeszcze 7 lat. Wówczas należało by wszystko załatwiać przez Kurię. Z jakich względów nie wiem i nawet nie dopytywałam. Cieszyłam się, że możemy tak szybko ochrzcić Zosię. Chrzestnymi oczywiście zostałam ja z mężem.
Nawet nie zastanawialiśmy się jakoś specjalnie długo, bo chcieliśmy, by Zosia się cieszyła i by nie denerwowała się niepotrzebnie w szkole, że nie ma jeszcze Chrztu Świętego. Jak by nie było przygotowanie do Komunii Świętej zaczyna się już od pierwszej klasy.

Tu Zosia podczas Chrztu Świętego:)

Na prezent kupiliśmy Zosi Biblię dla dzieci, srebrny łańcuszek i medalik z Maryją. Biblię Zosia sama sobie wybrała i bardzo się z niej cieszyła. Odzież do Chrztu także szybko zorganizowaliśmy i tu pomogła nam nasza Sąsiadka (Madziu jeszcze raz dziękujemy). Sąsiadka zorganizowała białą sukienkę i kupiła podkolanówki. Ja dokupiłam w outlecie białe buciki za 17 zł i biały sweterek. Zosia wyglądała jak księżniczka. No brakowało jej tylko korony:))

W domku nie robiliśmy też jakiejś specjalnej imprezy, było skromnie i przyzwoicie. Sąsiadka Madzia zrobiła nam pyszny tort bezowy z malinami, był więc obiad, a po nim deser.

Na szczęście w kościele był fotograf, więc zdjęcia mamy ładne i jest ich dużo. Dzisiaj dostarczył on gotowy album ze zdjęciami, więc Zosia będzie miała cudowną pamiątkę. Już wszystko spakowałam i jutro zaniosę na pocztę.

Tymczasem w przyszłą niedzielę mamy Chrzest Karinki i także nie będzie jakiś huczny. Wręcz przeciwnie:)

Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego posta!!!
Gorąco zapraszam do dyskusji i komentarzy, a także do obserwowania mojego bloga. 
Chwalcie się swoimi dzieci i osiągnięciami związanymi z wychowaniem, a tym samym pomagajcie w wychowaniu innym.

1 komentarz:

  1. To wspaniale, że udało Wam się wszystko tak szybko zorganizować i że Zosia była szczęśliwa. To duża dziewczynka i myślę, że wspomnienie tego dnia i tego wydarzenia zostanie w Niej na zawsze.

    OdpowiedzUsuń