czwartek, 12 lutego 2015

Gry komputerowe dla trzylatka


http://ciaza-przed-40tka.blogspot.com/
Na razie najlepsze są gry i zabawy na dworze, które mamusia uwielbia. Szkoda tylko, że nie można na dworze spędzać teraz po kilka godzin...

Ostatnio czytałam trochę na temat gier komputerowych dla trzylatków. Kilka także przeglądnęłam. Jak się okazuje jest ich trochę i wydaje się, że są odpowiednio dopasowane do wieku. Kilka pokazałam Tomkowi i ku mojemu zdziwieniu bardzo szybko pojął, co i jak się robi. Gry komputerowe dla takich Maluszków cieszą się coraz większą popularnością i wiele z nich zawiera aspekt edukacyjny. Niektórzy specjaliści uważają gry komputerowe, za bardzo nowoczesne metody dydaktyczne. Inni wręcz przeciwnie.
Biorąc pod uwagę gry, które z Tomkiem przeglądałam, stwierdziłam, że na pewno nie warto generalizować, bo wiele z nich dobrze wygląda i uczy dziecko spostrzegawczości, orientacji, logiki i szybkości w podejmowaniu decyzji. 
Czytałam, że wiele spośród gier odpowiada programom edukacyjnym na różnym poziomie. Ba i nawet posiadają rekomendację MEN.

Gry na komputer, które z Tomkiem widziałam uczyły rozpoznawania figur geometrycznych, kolorów, cyfr i liter. Ćwiczyły pamięć, koncentrację, orientację przestrzenną a niektóre z nich mogą także stymulować rozwój emocjonalny, czyli na przykład uczyć empatii. W wielu z nich głównymi bohaterami są Kubuś Puchatek, Franklin oraz Nemo. Można powiedzieć, że przez te bajkowe postacie gry łączą w sobie zabawę z nauką. Nie przeglądałam wszystkich z tych gier, ale widziałam także gry, które mają za cel zainteresować dziecko przyrodą, geografią i innymi naukami. W zależności od gry pracuje się z dzieckiem między 15 a 30 minut i nie więcej, więc nie jest to jakaś długa nasiadówka przed komputerem, a seans, który trwa bardzo krótko, a dziecko poznaje coś innego.

Jaki z tego morał? Gry na pewno ćwiczą w człowieku refleks, koordynację wzrokowo-ruchową, podejmowanie decyzji, budzą ciekawość i wyobraźnię, wręcz prowokują do myślenia. Niewątpliwie nie można dziecko sadzać na kilka godzin przed ekranem, by bawiło się grami. Należy to wyważyć i w jakimś stopniu ograniczyć. Zdarza się często tak, że niektóre spośród mam lub nianiek wolą posadzić dziecko przed kompem lub telewizorem na dwie trzy godziny i mieć chwilę spokoju dla siebie. No cóż to nie jest dobre rozwiązanie, ale różnie w życiu bywa.
 Niedługo mam wizytę u lekarza i będę z nim rozmawiać na temat gier komputerowych dla Tomka. Ciekawa jestem opinii.

Nie wiem, jak to wygląda z programami edukacyjnymi, bo do tej pory nie mam TV, więc nie jestem na bieżąco.

Ciekawa jestem, jak to wygląda u Was? Czy wspomagacie się w rozwoju dziecka wykorzystaniem gier komputerowych? może jakiś programów telewizyjnych? a może są jeszcze jakieś inne gry warte polecenia?

23 komentarze:

  1. U mnie syn gra w gry na stronie lulek, jest to tak 3 razy w tyg. średnio, gry są edukacyjne, nauka liter, angielskiego, liczenie, zwierzęta, układanki itd. Jest to strona przyjazna, żadnych nieodpowiednich treści tam nie ma. Czasami też pozwalamy zagrać na telefonie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sprawdzić tą stronę, bo czasami to bardzo dobry pomysł, by coś Tomkowi pokazać. Także ograniczam takie gry, ale chcę także by wiedział, że coś takiego jest i by umiał się i z takimi programami bawić. A w telefonie to przyznam, że nie mam w ogóle gier. Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Ja bardzo żałuję, że teraz jest zima. Marzę o wiośnie i naszych długich pobytach na dworku. Młody dostaje już świra w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się, że dzieci w domu dostają świra:( Ja czasami, jak jest bardzo zimno i mróźno na dworze, to biorę Tomka i idziemy pojeźdźić na rowerze w garażach:) Musi się gdzieś wyszaleć:) Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Ja jestem przeciwniczką, póki nie wie co to są gry komputerowe to dobrze. Mam złe doświadczenia, moja najmłodsza siostra zaczęła grać jak miała 3 latka, początkowo niewinnie a teraz nie idzie jej oderwać od komputera..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej to będę musiała uważać. Także nie chcę, by syn siedział kiedyś godzinami przed kompem. Myślę, że uda mi się to osiągnąć. Będę się starać:) Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Nie, Andrzejek nie grał jeszcze w gry komputerowe i nie mam zamiaru na razie ich wprowadzać. TV też nie mamy, ale czasem puszczam mu np. Reksia na laptopie - raz, dwa w tygodniu, raczej nie więcej. A gramy sobie w memo, w Piotrusia (mamy karty z ukochanym Reksiem), próbowałam też nauczyć małego gry w pchełki, ale to jeszcze za trudne dla trzylatka. Nie pojmuje też na razie idei "Chińczyka". A literek i cyfr uczy się z maty piankowej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej to jesteś bardzo rygorystyczna i konsekwentna. Ja w tym względzie chcę, by Tomek znał wszystko i poznawał wszystko, co nas otacza. Oczywiście ma pewne ograniczenia. Jednak dążę do tego, by potrafił w życiu sam rezygnować z jednych - tych gorszych - rzeczy/zajęć - na korzyść tych cenniejszych. Mam nadzieję, że mi się to uda. Staram się:)

      Usuń
  5. Ja myślę, że udostępnianie dziecku komputera i telefonu należy robić bardzo ostrożnie i jak najpóźniej. Oczywiście przesadyzm w żadną stronę nie jest dobrym rozwiązaniem. Oli ogląda bajki na baby tv, to jedyna telewizja bez reklam z bajkami ewidentnie przygotowanymi dla małych dzieci. Poszukaj na yt, może Tomkowi przypadną do gustu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpatrzę na YT ten kanał, który proponujesz. Może to być także dobre rozwiązanie. Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Mój synek nie zna jeszcze takich gier i na razie nie spieszy mi się, żeby je poznał, sama byłam w szoku jak dziecko mojej kuzynki w wieku 3-4 lat obsługiwało mój laptop lepiej ode mnie, niestety teraz nie są w stanie odciągnąć go od komputera a ma dopiero 6 lat. Mój ma 2 lata i liczy bez problemu do 10, nauczył się dalej, ale czasem się pomyli, gada świetnie, ma duży zasób słów, właściwie wszystko już powie a nawet zna kilka wierszyków i piosenek, rozpoznaje kolory i kształty wszystkie, potrafi wszystko nazwać, rysuje, myślę, że gry nawet te edukacyjne są mu zbędne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję uzdolnionego synka i życzę mu jak najlepiej:). Jeżeli dziecko tak szybko się uczy, to należy to na pewno odpowiednio wykorzystać:) Tu na pewno należą Ci się brawa za wkład wniesiony w jego naukę i pracę z nim:) Wszystkiego dobrego:)

      Usuń
    2. I wzajemnie, pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoje dzieciaczki :)

      Usuń
  7. My gramy raczej w planszówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj ze znajomymi rozmawiałam na temat gier planszowych. Myślę, że jeszcze z pół roku i ruszymy z tym, bo dla dwóch latków to chyba jeszcze nic nie ma? Gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Ja gram z dwulatkiem w gry: Potwory do szafy - Granna, Pory roku-Trefl, Winnie the Pooh Super Day -Trefl,

      Usuń
    3. Muszę je sprawdzić. Dziękuję za typy:) Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Dzień dobry,
    bardzo niezwykłe miejsce, napewno chętnie odwiedze Cię tu nie raz, bardzo ciekawie piszesz twojego bloga - jest naprawdę bardzo oryginalni

    OdpowiedzUsuń
  9. My też uwielbiamy gry i zabawy na powietrzu, ale niestety- pora roku ogranicza, dlatego wiosny wypatruję z utęsknieniem! Lila gier jeszcze nie zna- ale telefon obsługuje koncertowo! No i niestety, przyznaję, dość często ogląda bajki na laptopie. Wraz z wiosną to się oczywiście zmieni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo podoba mi się to, że Lila obsługuje koncertowo telefon:) Ona jest kochana i bardzo sprytna:) Teraz razem z Tobą myślę tak samo - aby do wiosny:)!!! Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń