piątek, 13 listopada 2015

Pokój dziecięcy - powracający temat!

Piękna fototapeta do pokoju dziecięcego:))) Zdjęcie ze strony: http://www.grupainterio.pl/


Nasz palący problem pokoju dziecięcego wraca, jak bumerang. Od wiosny już postanowiliśmy, że jesienią musimy przeorganizować pokój dziecięcy. Teoretycznie wszystko mieliśmy zaplanowane i przede wszystkim łóżka wybrane! I masz Ci babo placek, zawsze coś stanie na przeszkodzie!

Ostatecznie postanowiliśmy, że zakupimy łóżko piętrowe. Mamy mało miejsca w mieszkaniu i chcieliśmy, by dzieci miały także w pokoju miejsce na zabawki. Po długich rozmowach i namysłach podjęliśmy decyzję, że kupimy łóżko piętrowe duże z Ikei a nie dziecięce o mniejszych rozmiarach. Gdybyśmy kupili łóżko mniejsze to np. mąż (lub ja) nie mógłby się położyć z dzieckiem spać w razie sytuacji awaryjnej. Chcieliśmy też uniknąć sytuacji, że za pięć lat musimy ponownie zmieniać łóżko na większe. 

Pojechaliśmy do Ikei i co się okazało? - że naszych łóżek brak!
Do tego wszystkiego mąż miał okazję rozmawiać z "wieloma" osobami, którzy są przeciwnikami łóżek piętrowych i ponownie zaczyna mieć duże wątpliwości. Tak to jest, gdy się już coś postanowi i wybierze. Zawsze jest jakieś zdanie przeciw i argumenty przemawiające za tym, by jednak dokonać innego wyboru!
Co robić? Ano obstawałam przy tym, by kupić łóżko piętrowe z Ikei - na dostawę moglibyśmy poczekać. 
Nie musimy od razu montować drabinki i Tomek nie musi spać na górze. To można odłożyć na później.
Mąż zaczął się wahać i myśli o kupnie jednak dwóch łóżek - tylko, jak my je zmieścimy? - oto jest pytanie.

Wczoraj wieczorem mówię do męża. To może jednak kupmy jedno pojedyncze łóżko, które "rośnie" z dzieckiem (także z Ikei), a Karina będzie na razie spała jeszcze w łóżeczku Tomka. Unikniemy w tej opcji wszelkich obaw związanych z tym, że dziecko spadnie z łóżka i coś sobie zrobi. Poza tym zaoszczędzimy miejsca na zabawki w pokoju dziecięcym i nie będzie tak ciasno. Co jak co, ale mieszkania nie mamy z gumy. Na to mąż, że nie, bo on chce duże łóżko, na którym będzie mógł się w razie czego położyć z dzieckiem. Niestety z mężami tak już jest - zmieniają zdanie częściej niż kobiety. Zdawało by się, że to taka bzdura - wybrać łóżko dla dzieci, jednak nie, bo jakby nie było dyskusja u nas ciągle wraca i trwa. A mój mąż jest taki przekorny, że jeżeli sama nie podejmę decyzji i nie zakupię czegoś to jeszcze trochę i dzieci nie będą miały gdzie spać.

Ma ktoś jakieś doświadczenia z łóżkami piętrowymi?
A z przekornymi mężami?

6 komentarzy:

  1. Mnie się podobają te łóżka z Ikea, ale każdy ma inne możliwości mieszkaniowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje już 8 letnie dziecko bardzo che piętrowe łóżko nie z braku miejsca tego mam w nadmiarze. Ale my jesteśmy przeciwni . Zawsze istnieje możliwość ze spadnie a to może skończyć się rożnie . Do tego znam parę dzieci co na takich łóżkach śpią . Po pierwszej fascynacji jest walka kto śpi na dole jednak wychodzenie na pięterko z czasem przestaje być fajne
    . Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsze i najbezpieczniejsze to takie które w ciagu dnia jest lozkiem pojedynczym a na czas spania drugie wysuwa się ze środka..tylko dorosly osobnik na takim juz się nie polozy...

    OdpowiedzUsuń
  4. ja ja miałam taki problem. tak te obawy że dziecko spadnie itd. ale to nieprawda Trzeba wierzyć w dziecko i jego zdolności... My mamy łóżko piętrowe i Mati śpi w nim ponad rok czyli miał 3 latka jak zaczął na górze spać zawsze woła kiedy chce siku w nocy co u niego się zdarza bardzo rzadko... młodszy jak miał dwa latka to śpi na dole nie długo to się zmieni i On będzie na górze spał a Szymonek na dole... oczywiście możesz czuwać przez kilka nocy przy dziecku dla swojego bezpieczeństwa... i naprawde kupcie piętrowe to jest świetna sprawa :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro dwa.. Są takie łóżka gdzie jedno się wysuwa śpi spodu drugiego i są dwa. Na dzień jedno?!
    Albo piętrowe, ale na dole miejsce na zabawę.. I też dwa ale więcej miejsca będzie bo dół zabawki :)
    Musicie pomyśleć, ale sami, bo rady znajomych są nie potrzebne. Każdy ma swoje zdanie. Jak ktoś ma dużo miejsca to mogą być dwa, ale tak jak nie wiele miejsca to jednak trzeba trochę pokombinować :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Polowe dzieciństwa przespałem na górnym łóżku, nigdy nie spadlem i zyje :-) z wiekiem nawet drabinka nie jest juz potrzebna. A za dnia wbrew pozorom korzystaliśmy więcej z dolnego łóżka - górnym fascynowali się zazwyczaj goście ;-)

    OdpowiedzUsuń