poniedziałek, 9 maja 2016

Brzuch po trzeciej ciąży i po trzeciej cesarce?

Na zdjęciu widać mój wielki brzuch trzy tygodnie po cesarce.
JEST OGROMNY!!!!!!

No cóż nie ma się co czarować i nie ma się co oszukiwać. "Zrzucanie" brzucha po trzeciej ciąży i po trzeciej cesarce nie należy do zadań prostych i przyjemnych. Jeżeli jeszcze doda się do tego, że wszystkie ciąże miały miejsce w krótkim odstępie czasu, że przybrałam na wadze podczas ciąży 19 kg, że brzuch miał za mało ćwiczeń, by się odpowiednio wzmocnić i że wiek ciała jest już po czterdziestce, to już w ogóle zadanie staje się arcy trudne.

Takie stanęło przede mną. Choć się staram i utrzymuję dietę i się zdrowo odżywiam i karmię córkę piersią i piję dużo wody i "och" i "ach", to nadal jest trudno. Najgorsze jest to, że zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie łatwiej. W pierwszych dwóch tygodniach po cesarce bardzo szybko traciłam wagę, jednakże obecnie jest już słabiej. Gdyby nie brzuch to mój wygląd byłby całkiem w porządku, bo moja waga zmieniła się chyba raczej tylko na brzuchu:( Tymczasem mam plan, by do końca czerwca mieć normalny brzuch i wbić się w swoje stare stroje kąpielowe. 
Jednak czy jego realizacja jest możliwa? - kto to wie?...

Jak to wszystko robią celebrytki, piosenkarki i modelki, które tuż po porodzie pojawiają się na tzw. "ściance" i wyglądają, jak by w życiu nie rodziły? Może właśnie są bardziej zdeterminowane niż ja? Może wyjścia publiczne i fotoreporterzy tak działają na kobiety, że ta waga spada szybciej/od razu? Oj, oj i takie pisanie mi nie pomoże tylko po prostu trzeba się jeszcze bardziej odchudzać, a że jestem niecierpliwa to i stres się pojawia. 

Gdy teraz wychodzę na miasto, to jak na złość widzę same laski z płaskimi brzuchami i nie rzadko jeszcze z dwójką dzieci u boku. Wówczas patrzę na ten swój brzuch i mina mi rzednie.
Co?, myślicie, że jestem za bardzo niecierpliwa?
Co się dziwić:( ? Temat zna prawie każda z nas.

A jeżeli już nie zrzucę tego brzucha nigdy? - strach o tym myśleć, ale muszę się jakoś dopingować pozytywniej, a jak na razie to ciągle mam ochotę na coś słodkiego, albo coś niedozwolonego. I raz, drugi hamuję się, ale za trzecim pozwalam sobie na małe odstępstwa i to są ostatnio moje małe grzeszki:( A brzuch się buntuje i stoi w miejscu, jak zaklęty. On zdecydowanie ma inne plany od moich:)

Tymczasem na razie czekam na większą motywację. Może potwierdzenie naszych wakacji da mi więcej siły na szybsze odchudzanie? A może przydałby mi się kopniak w tyłek, bo sama jestem sobie winna, że tyle przytyłam w ciąży. Jak sobie jadłam co chciałam, to teraz muszę to wszystko oddać i to jeszcze z procentem.
Jedno jest pewne, nie mogę zostać z takim brzuchem, bo może się okazać, że już będę go miała do końca życia, a tego nie chcę. Jakby nie było jestem młodą mamą;), więc powinnam o siebie dbać:)))
Na pocieszenie mogę sobie powtarzać, że przecież po poprzednich ciążach zrzucałam wagę i brzuch wracał do swojej "płaskości", więc jest szansa, że i tym razem będzie dobrze:)


cdn.

8 komentarzy:

  1. Bedzie dobrze! Tak naprawdę to brzuch rośnie 9 miesięcy i w pełni wraca do normy kolejne 9 jeśli trzymasz dietę, na pewno bedzie lepiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długie 9 miesięcy... Oj, oj i tyle wyczekam:), oby tylko wrócić do normalności i jakoś przeżyć dalsze (mam nadzieję co najmniej 20 lat) życie, bez zbędnej tkanki tłuszczowej:)))
      Gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Pani Kamilo na pewno brzuch da się zgubić. Dieta jest, motywacja też jest, więc na pewno będzie dobrze. Też po trzeciej ciąży byłam przerażona, że waga prawie stoi w miejscu, a po 3/4 miesiącach jak zaczęła spadać to nawet nie wiem kiedy wyglądałam prawie jak kościotrup. Musiałam nawet przybrać 2 kg, bo już dochodziły informacje,iż chora jestem.;) . Pozdrawiam Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Weroniko, dziękuję za te słowa otuchy. Oby i mi się udało wyglądać, jak niegdyś. Przyznam, że perspektywa tego, że będę mieć nawet 5 kg więcej i taki sterczący brzuch, jest przytłaczająca:(
      Serdecznie Panią pozdrawiam i życzę zdrowia dla Pani i całej Pani rodziny:)

      Usuń
  3. A wez idz, ja mam taki brzuch a rodzilam ponad 3 lata temu! :D Cala jestem w miare szczupla, tylko ta "pileczka" mi sterczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mnie nie pocieszyłaś. CHoć wiem, że praca z brzuchem jest ciężka, to mam jeszcze nadzieję, że uda mi się to brzuszysko pokonać:)))) Gorąco pozdrawiam i życzę zdrowia oraz płaskiego brzucha:)))

      Usuń
  4. Za dużo od siebie wymagasz! Wygladas świetnie jak na kobietę w połogu i nigdy bym nie dała Ci 40lat! Daj sobie czas... tak pół roku i ten brzuszek się wstapi. Co nagle to po diable: )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa otuchy. Wiesz jak to jest, cudownie byłoby być już w formie i móc włożyć swoją odzież :-)
      Serdecznie pozdrawiam :-)

      Usuń