niedziela, 5 lutego 2012

po co zaczynam pisać bloga...?

...no właśnie "ku pokrzepieniu serc" dla tych kobiet, które ponoć nie mogą mieć dzieci, a bardzo tego chcą. ...może też dla tych, którzy mają jakieś postanowienia, bo jednak i te się zmieniają.
...także dla tych, którzy nie wierzą, że przed czterdziestką można wyjść za mąż lub się ożenić, a bardzo tego chcą.
...i dla tych wszystkich, z którymi chciałabym się podzielić swoim optymizmem i pozytywnym nastawieniem do życia pomimo wielu przeciwności, jakie wiele razy i ja miałam sposobność w swojej egzystencji doświadczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz