Muszę Was zapytać o jedną rzecz, czy Wasze Maluchy też tak brudzą wózek na spacerach, jak mój synek? - zdjęcia poniżej:
wszystko wokół Tomka jest obsmarowane...
i tak jest po każdym spacerze....
Owszem daję mu czasami jakieś jabłuszko, bananka lub inny owoc, niekiedy flipsa, a to tylko dlatego, że nasze spacerki zwłaszcza te pierwsze (czyli mniej więcej między 10:30 a 13:30) są długie i do tego po śniadaniu i przed objadem. Zazwyczaj podczas tych spacerków Tomutek śpi około 2h. Dlatego nie wyobrażam sobie, żeby był to czas bez owocka.
Tylko, czy wózek musi być zawsze taki brudny????
Tylko, czy wózek musi być zawsze taki brudny????
Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego posta!!!
Gorąco zapraszam do dyskusji i komentarzy, a także do obserwowania mojego bloga.
Na pewno będą jeszcze ciekawe konkursy!!!:))))
Chwalcie się swoimi dzieci i osiągnięciami związanymi z wychowaniem, a tym samym pomagajcie w wychowaniu innym.
Moja Starsza Córcia była okropnym niejadkiem więc Jej nawet 5godzin bez jedzenia by nie przeszkadzało, więc nie wiem co to brudny wózek... Zobaczymy natomiast jak będzie z Młodszą :)
OdpowiedzUsuńJuż nie wiem, co lepsze - niejadek, czy mały obżartusek:)?? Pozdrawiam:)
UsuńU mnie mała jeszcze nie brudzi, bo za mała.
OdpowiedzUsuńTo jeszcze nie wiesz, co to koszmar czyszczenia wózka:)) Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńWiecznie nie mogę doprać... Moje dziecko potrafi nabrudzić nawet kiedy nic nie je:/
OdpowiedzUsuńOjej to nie jestem jednak sama:) już się zastanawiałam, czy to może ja coś źle robię:)) Przecież nie chcę dziecku ograniczać jedzenia owocków:) Pozdrawiam:)
UsuńWażne, by wózek wykonany był z materiałów łatwych do wyczyszczenia, jak na przykład ten ;) http://malymeloman.pl/2013/09/13/micralite-ekstremalne-testowanie/
OdpowiedzUsuńMy już bezwózkowi od ponad pół roku, ale jak mała jeździła wózkiem to i owszem również tak wyglądał ;)
OdpowiedzUsuń