środa, 11 grudnia 2013

wróżka i wróżenie z tarota

Kiedyś przed laty, gdy jeszcze byłam młodsza i inne rzeczy miałam w głowie (był może rok 2001? może 2002?), podczas jednej z babskich imprez gdzieś na wrocławskim Rynku,  zrodziła się myśl, by pójść do wróżki. A że jedna z koleżanek miała namiary do jednej z takich praktykujących i doświadczonych wróżek, nie omieszkałam i ja wziąć namiary.
Bardziej ciekawość mnie pchnęła do tego, by wróżkę odwiedzić niż potrzeba, ale ciekawość zaspokoiłam i do tej samej wróżki jeszcze dwa razy powróciłam.



zdjęcie ze strony: http://www.tarotschool.com/FreeReadings.html


Przypominało mi się to zdarzenie całkiem niedawno, podczas tych już wcześniej opisywanych przedporodowych porządków. Wówczas to wpadła ma w ręce nagrana wówczas podczas pierwszego spotkania z wróżką kaseta magnetofonowa oraz notatki i zdjęcia. Czułam się tak, jakbym odkryła skarb przodków.
Tak się składa, że zarówno kaseta, jak i mój studencki magnetofon jeszcze są na chodzie, więc i kasetę częściowo udało mi się odsłuchać i notatki odczytać. Jakby nie było moje znaleziska mają już przeszło ponad 10 lat, czyli, że okrywa je już jakaś konkretna patyna czasu.
Wiele szczegółów sobie przypomniałam, ale największe zaskoczenie przeżyłam, gdy uświadomiłam sobie, że ówczesna wróżka rzeczywiście przepowiedziała mi moje życie. Niektóre uwagi i przepowiednie, które wówczas wydawały mi się irracjonalne, śmieszne i niemożliwe do spełnienia okazały się obecnie spełnione, nawet czasami kultywowane. Inne stały się moim hobby, a jeszcze inne spełniły się dokładnie w czasie, który wróżka podkreśłiła. Żałuję, że nie wszystko mogę odsłuchać, bo kaseta jest wiekowa, ale może uda mi się znaleźć laboratorium, które kasetę przegra na DVD i przy okazji usunie szumy. to wszystko oczywiście z czystej i niepochamowanej ciekawości ludzkiej.

Dla Waszej informacji napiszę, że wówczas do wróżki musiałam się przygotować. Otóż wzięłam ze sobą zdjęcia osób, o które chciałam zapytać. Na tych zdjęciach musiały być wyraźne oczy. Pytanie do każdego zdjęcia układałam wcześniej. Musiałam znać daty urodzin tych osób. Ponad to musiałam przygotować szczególne pytania związane z moją osobą oraz przyszłością. Wszystko miałam wróżone z kart tarota i liczb. Wszystko mogłam nagrywać i oczywiście mogłam robić notatki. Pani -wróżka była już starszą osobą i bardzo dużo paliła. Na szczęście nie czułam tego tak intensywnie, ale to chyba przez tą aurę, jaka panowała w tym mieszkaniu lub może przez jakieś czary:)

Nie chcę pisać o przepowiedniach, które jeszcze się nie spełniły (a chciałabym, by się spełniły), bo to może przynieść jakiegoś pecha:) Jednak mogę napisać kilka już spełnionych i rozszyfrowanych z kasety magnetofonowej informacji, a mianowicie:
  • w ciągu krótkiego czasu miały chorować moje najbliższe osoby i niestety umrzeć - TAK SIĘ STAŁO,
  • miałam wziąć na siebie jakąś dużą odpowiedzsialność w przed trzydziestką - TAK SIĘ STAŁO,
  • mój przyszły mąż miał się oświadczyć na przełomie wrześnie i października po krótkiej znajomości (to było dla mnie śmieszne) - TAK SIĘ STAŁO,
  • na założenie rodziny mogłam liczyć długo po trzydziestce - TAK SIĘ STAŁO,
  • miałam dużo podróżować (zastanawiałam się niby za co podróżować?) - TAK SIĘ STAŁO,
  • miałam się rozstać z ówczesnym chłopakiem w konkretnym czasie (w to w ogóle nie wierzyłam, bo niby dlaczego?) - TAK SIĘ STAŁO,
To kilka wybranych przepowiedni z kasety.

Myślcie sobie, co chcecie, mówcie sobie, co chcecie i komentujcie, jak chcecie, ja wiem jedno, że te spotkania z wróżką, były bardzo miłe. Po tylu latach, gdy je sobie przypomniałam dochodzę do wniosku, że bardzo dobrze trafiłam z wizytą akurat u tej a nie innej wróżki. Ważne jest bowiem to, w jaki sposób wróżka rozmawia i przedstawia wróżby z tarota, czy wymusza/wyciska z siebie przepowiednie?, czy widzi coś w kartach? i jak się nimi posługuje? Ważne jest, jaką wiedzę ma wróżka i czy jej doświadczenie jest bogate?
Jeżeli pewne kryteria nie są spełnione, wróżka może nas zranić, a rana tego typu może bardzo długo boleć.



Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego posta!!!
Gorąco zapraszam do dyskusji i komentarzy, a także do obserwowania mojego bloga. 
Na pewno będą jeszcze ciekawe konkursy!!!:))))
Chwalcie się swoimi dzieci i osiągnięciami związanymi z wychowaniem, a tym samym pomagajcie w wychowaniu innym.

5 komentarzy:

  1. Czasami po latach faktycznie można popatrzeć na takie wróżby i sprawdzić czy się spełniły. Moja siostra też była u wróżki, cokolwiek jej przepowiedziała a czy się spełni to zobaczymy ;)
    Byłam z koleżanką, ale sama nigdy bym się chyba nie odważyła iść..

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także myślałam, że się nigdy nie odważę, ale taka wróżka to też taki dobry psycholog. No oczywiście trzeba też dobrze trafić:) Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Kamilka, nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Jesli masz ochote to zapraszam do mnie po pytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Kasiu:) Chętnie odpowiem na pytania:) Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Akurat wierzę w osoby, które mają taki dar wróżenia, ale sama chyba bym sie nie zdecydowała. Boję się poznać przyszłość. Gdyby wróżka mi np. przepowiedziała, że stracę męża lub dziecko to chyba bym się z tego nie podniosła.

    OdpowiedzUsuń