piątek, 3 stycznia 2014

Moje szycie z ostatnich tygodni i ostateczny termin porodu!

Przez ostatnie tygodnie troszkę szyłam, by uzupełnić wyprawkę dla mojej córeczki i by w końcu uzupełnić w różne gadżety pokój mojego synka. Oczywiście najprościej było by wszystko kupić, ale żal było mi wydawać pieniądze na coś, co mi się nie podobało, albo przepłacać za coś, co sama zrobiłabym lepiej i z takich tkanin, jakie mi się bardziej podobają i jakie pasują  mi do całości.

Wobec powyższego zakupiłam tkaniny na allegro i powolutku szyłam konsekwentnie wymyślone rzeczy.

Śpiworek w gondoli. Pasuje idealnie. Dzięki temu nie potrzebuję już kocyków:)



Najwięcej trudności sprawił mi śpiworek do wózka. Szyłam coś takiego po raz pierwszy i wymyśliłam sobie, że szwy nie będą widoczne, a to już nieco wyższa szkoła jazdy i trzeba nieco pokombinować, by całość ładnie wyglądała. Śpiworek jest z dominującym kolorem żółtym, częściowo z polarku minky i z kolorowej flanelki w śliczne wzorki, wypełniony specjalną grubą i ciepłą watoliną, zapinany z boku na zamek, dopasowany do wymiarów wózka głębokiego oraz później do spacerówki. Myślę, że będzie także dobry do fotelika samochodowego. Jak na zdjęciu powyżej i poniżej.

Śpiworek odpina się na zamek, na całej długości.

Dla córci uszyłam także kocyk malinowy z jednej strony i w sówki z drugiej. W środku wypełniony grubszą watoliną, która nie uczula i jest idealna w pielęgnacji i w praniu:

Kocyk dla córeczki

Zaopatrzyłam też Tomutka w cały zestaw poduszeczek do jego fioletowo-zielonego pokoju. Poniżej zdjęcie czterech poduszek. Z jednej strony podusie są z bawełny w kolorowe wzorki, a z drugiej z polarku minky, wypełnione w tym przypadku pierzem lub silikonowymi kulkami. Co do pierza to ja bardzo go lubię i nigdy nie byłam uczulona. Tomek także je uwielbia i na szczęście nie jest uczulony i mam nadzieję, że tak pozostanie:):

Tu czteru (w kolorowe kwadraty, w dinozaury, w małpki i z minky) spośród sześciu wykonanych poduszeczek dla Tomka.

Uszyłam też literki na ścianę do pokoju Tomka. Z literek poskłada się wyraz Tomutek i będą one zawieszone klamerkami na zielonym "kablu" od prania:

Literki, które zawisną na ścianie nad łóżeczkiem Tomutka:)

Gdybym nie musiała się oszczędzać i gdybym nie opiekowała się Tomutkiem, uczycie tych gadżetów zajęło by mi zapewne z trzy, może cztery wieczory. A tak szyłam wszystko w wolnych chwilach, lub wieczorami, więc trwało to około 6 tygodni:)

Gdy wszystko będzie już na swoim miejscu - postaram się jakoś lepiej to sfotografować i pokazać efekt końcowy wyglądu pokoju Tomka. Może pokuszę się także o wyliczenie kosztów! Obym tylko na to wszystko znalazła czas:)


Byłam dzisiaj w szpitalu na badaniach i oznajmiono mi, że mam się stawić na CC we wtorek rano! Pomimo, iż wiem, co mnie czeka, strach mnie nie opuszcza. Oby tylko córeczka była zdrowa. Trzymajcie kciuki.

Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego posta!!!
Gorąco zapraszam do dyskusji i komentarzy, a także do obserwowania mojego bloga. 
Na pewno będą jeszcze ciekawe konkursy!!!:))))
Chwalcie się swoimi dzieci i osiągnięciami związanymi z wychowaniem, a tym samym pomagajcie w wychowaniu innym.

19 komentarzy:

  1. Jesteś genialna! Taki kocyk mi się zawsze marzył...ale na marzeniach pozostanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przewijka to nic trudnego wierz mi! Najważniejsze są tkaniny, a taki kocyk można uszyć nawet bez maszyny. Będzie to trwało trochę dłużej, ale można go mieć w rozmiarach 120 cm na 100 cm w cenie około 90 złotych. 90 złotych to koszt tkanin. Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Świetne te Twoje wytwory !
    Trzymam kciuki za cesarkę, my dziś mamy kontrolę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe, jak tam po Twojej kontroli? Zajrzę zaraz na stronę, może coś napisałaś:) Pozdrawiam!:)

      Usuń
  3. Bardzo mi się podobają tego typu kocyki, widziałam podobne w pewnym sklepie, ale uszycie samemu takiego to dopiero coś. Fajne materiały udało Ci się znaleźć, ale to własnie chyba tylko na allegro warto szukać, bo w tych stacjonarnych to oferta jest bardzo średnia.
    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sklepach stacjonarnych nie mogłam w ogóle znaleźć kolorowych i ładnych tkanin. Jak już coś mi się spodobało, to cena zwalała z nóg. W internecie jest bardzo duży wybór i ceny bardziej dostępne:) Gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Ale ty masz talent. Lepiej zrobić coś samemu niż kupić i by się to miało nie spodobać.
    A i Trzymam kciuki za udany poród. I żeby córeczka była zdrowa. Wszystko będzie dobrze :)
    Pozdrawiam
    http://wiolka44.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzaj z tym talentem. Każda z nas potrafi szyć:) Ja w to wierzę. Należy tylko raz spróbować i potem pójdzie już wszystko gładko:) Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Nie no nie mogę. Jestem pod wrażeniem. Cudne te kocyki i śpiworek. A te literki. Kamilo, ależ masz zdolności. Jak ja zazdroszczę dziewczynom, które potrafią szyć. To jest genialne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We wtorek? Ten wtorek? Ależ szybko. Trzymaj się Kochana. Bedzie wszystko dobrze.

      Usuń
    2. Czas jest nieubłagany. Jak pomyślimy z mężem, że za tydzień o tej porze mogę już być z małą w domu, to wierzyć nam się nie chce:)

      Usuń
  6. No prześliczne te rzeczy, na pewno sprawia Ci to dużo radości, kiedy stworzysz takie cudo dla własnych Bąbelków :) 7stycznia- ojoj, to już tak niedługo! Wspaniale, czekamy na Malutką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wyobrażałam sobie, że ogólnie - robótki ręczne wykorzystane potem w domu sprawiają tyle satysfakcji. Podobnie, jak gotowanie - gdy ktoś zauważa, że coś jest bardzo dobre!:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Kocyk jest cudny i do złudzenia przypomina ten z firmy samboo czy jakoś tak (mam od nich poduchę) Napisz gdzie kupiłaś materiały !!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tej firmy, ale podobne kocyki szyje już wiele firm i firemek, a także prywatnych osób, które wystawiają swoje towary na różnych stronach z rękodziełem. Tylko wówczas te rzeczy są znacznie droższe. Dlatego wolę kupić tkaniny i uszyć sama:) Tymbardziej, że szyję taki rozmiar, jak chcę:) Tkaniny kupuje na allegro od różnych osób, a ostatnio od: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=25312534 Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Trafiłam przypadkiem i zostaję na dłużej;)
    Śliczne rzeczy szyjesz;)
    Powodzenia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło:) Chętnie też poczytam Twojego bloga:) Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń