środa, 25 marca 2015

Tomek u logopedy, cz.2

Pierwsze zadanie do domu

Z Tomkiem mowę ćwiczymy codziennie /Pierwszy raz pisałam o logopedzie TUTAJ/ Oczywiście nie należy to do prostych zadań, bo dla dziecka jest to raczej nudne zajęcie. Wszystko musi być zorganizowane tak, by raczej przypominało zabawę, a nie regularne, zaplanowane ćwiczenia. Dla mnie i dla męża, to coś nowego i uczymy się razem z Tomkiem. Z tym, że my uczymy się go uczyć, a on uczy się ładnie i zrozumiale mówić.

U logopedy Tomek jest dwa razy w tygodniu. Wówczas ćwiczy swój język. Otrzymuje różne stosowne i właściwe zadania i muszę przyznać, że pięknie uczy się na tych spotkaniach. Przy okazji, ja się przyglądam i także uczę, jak potem w domu z Tomkiem postępować i jak ćwiczyć razem z nim. Wierzcie mi, że pracując z dzieckiem, należy czasami użyć przeróżnych technik, by nas słuchało, uczyło się i w ogóle powtarzało. Tak jest u Tomka, i gdy tylko zaczynam nasze zajęcia, to od razu wyczuwa, co jest grane i gdyby tylko mógł to uciekłby na drugi koniec miasta. Dlatego staram się ćwiczyć z nim podczas zabawy lub choć krótko czasami przy stole. Wiem, że to jest bardzo ważne i chciałabym, by jednak zaczął mówić. Obecnie widzimy już przeogromny postęp u niego, jeżeli chodzi o mowę, ale jednak to jeszcze nie jest to. Wierzę, że za rok będę się z tego wszystkiego śmiała, ale teraz jeszcze nie jest mi do śmiechu, więc staram się o synka, że wszystkich stron. 

Dzisiaj kolejny zestaw ćwiczeń. Na samej górze zamieszczam ćwiczenie języka, które wykonujemy niemal codziennie przy każdej możliwej sytuacji, podczas zabawy, podczas spaceru, czy nawet podczas posiłku. Łatwo je zapamiętać, więc nie trzeba chodzić z kartką. Wiem, że jest ich 13 i przez to pamiętam doskonale, jakie. Poniżej wierszyki, które powtarzamy i przy okazji bawimy się pokazująć czynności z wierszyka, co kilka dni. Staram się coraz częściej z Tomkiem powtarzać, ale bywa trudno:(

Pierwsze zadania do domu

Śmiechy i śmieszki (poniżej) to dość zabawne ćwiczenie dla Tomka. Cieszy mnie to, że na zajęcia podchodzi z humorem i nie przyjmuje niektórych rzeczy zbyt poważnie. Obecnie ćwiczymy regularnie śmiechy i także robimy to na codzień.

Pierwsze zadania do domu

Poniżej zamieszczam film z youtube.com, który znalazłam w internecie i do złudzenia przypomina niektóre nasze ćwiczenia z panią logopedą. Tak samo ćwiczę też z Tomkiem w domku. Ciekawe jest to nagranie, bo w bardzo przystępny sposób pokazuje, jak pracować z dzieckiem.

Jeżeli macie przeczucie, że Wasze dziecko mówi nie tak lub może mieć problemy z mową to uważam, że należy się zgłosić do logopedy. Ten zleci następne spotkania i wówczas pokaże ćwiczenia lub zaproponuje więcej spotkań. Uważam, że to ważne dla naszego Maluszka.


3 komentarze:

  1. powodzenia w ćwiczeniach...a Martynki moja córcia uwielbia ale ja kupuję w księgarni internetowej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na razie Oli nie mówi, a bynajmniej mówi niewiele. Jednak w przyszłości zwrócę na to uwagę i jeśli coś mnie zaniepokoi to z pewnością wybiorę się do logopedy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam wiele z tych metod. Ćwiczyłam ze swoim Mateuszkiem. Życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń