Nie od dzisiaj wiadomo, że dzieci uwielbiają robić to, co ich rodzice i bardzo szybko wszystko podłapują. Przez to także ich zainteresowania różnymi rzeczami, sprawnościami, czy umiejętnościami zmieniają się wraz z tym, co rodzic dziecku przekazuje, czego uczy, o czym rozmawia i co pokazuje.
Nasze dzieci bardzo polubiły ostatnimi czasu jazdę rowerem z nami. Zdawało mi się, że nie będzie to tak interesujące, by oglądać plecy rodziców podczas jakiejś przejażdżki, ale się myliłam:)
Ponad to po pobycie - podczas ostatniego weekendu - na Mazurach nasze maleństwa doceniły wagę zabawy w piasku zmieszanego z wodą. Nie mogliśmy ich odciągnąć z plaży i już zastanawialiśmy się, jakby taką rozrywkę zorganizować w Warszawie:)
Dla Tomka najlepsza czynność w ostatnich tygodniach to tankowanie auta. Gdy tylko podjeżdżamy na stację benzynową to pierwszy wyrywa się, by zatankować auto. Hmm... swoją drogą, jak to może wydawać się ciekawe?
Tomek uwielbia też nosić okulary. Gdy widzi, że ja ubieram okulary przeciwsłoneczne to od razu domaga się swoich . Podczas noszenia okularów ma bardzo poważną minę i nie może się nawet uśmiechnąć:)
A co zrobić, gdy dzieci się nudzą, a nam brak pomysłów i siły, by ich jakoś zająć na godzinkę?:)
My mamy patent, że idziemy na klatkę schodową i chodzimy po schodach. Chodzenie po schodach to ulubiona czynność naszych dzieci. Nie wiem, co w tym interesującego i zabawnego, ale Tomek i Karina bardzo to lubią. Dlatego, gdy podczas ostatniego wyjazdu zauważyły jakimś cudem schody półkowe, to były zachwycone. My mniej, bo gdy dzieci zajmują się wchodzeniem i schodzeniem po schodach, my musimy je pilnować. O ile Tomek już sam sobie w tym świetnie radzi, o tyle Karina w ogóle, więc wolimy, by nic im się nie stało i biegamy po schodach za nimi:)
Ha, mój Młody też w okularach tak poważnieje :-).
OdpowiedzUsuńDzieci świetnie wyglądają w okularach i traktują ten gadżet bardzo poważnie :-) Serdecznie pozdrawiam i życzę słonecznego dnia :-)
Usuńi na tym polega właśnie beztroskie życie naszych maluchów:) takim to dobrze:) nasza córka również wymyśla różne cuda, na zabawki często nie spojrzy bo nagle zainteresował ją jakiś zupełnie przypadkowy drobiazg, na który my dorośli pewnie nawet nie zwrócilibyśmy uwagi:)
OdpowiedzUsuń...No właśnie to beztroskie życie :-) Szkoda, że potem nie pamiętamy tego tak dokładnie, jak byśmy chcieli ;-) Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :-)
UsuńTomek w okularach wymiata:) Mój roczny Bąbel wczoraj ze mną chciał myć okna:) Maział szmatką po szybie tak jak mama:) To jest niesamowite jak dzieci podglądają rodziców - nic się przed nimi nie ukryje:)
OdpowiedzUsuńZawsze, gdy widzę, jak dzieci nad podglądają i naśladują to zastanawiam się, czy, my byłyśmy takie same:-) Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego weekendu :-)
UsuńMamy identyczne okulary. Kupione w Lidlu? ;)
OdpowiedzUsuńOkulary są świetne:-) Kupowałam gdzieś indziej, nawet nie pamiętam gdzie:-) Serdecznie pozdrawiam i życzę udanego weekendu :-)
Usuń