czwartek, 23 lutego 2017

Nasze nowe i nowe/stare książki

Wieczorny rytuał czytania książek. Tym razem ja, ale często czyta też tatuś:)

Przez to, że dużo czytamy, to ciągle staram się tą naszą biblioteczkę uzupełniać o jakieś atrakcyjne nowe bajki, opowiadania, czy wiersze. 
Najwięcej książek zakupuję na olx i są to książki używane, tańsze o jakieś 30 do 80% i raczej w bardzo dobrym stanie. Rzadziej, ale także mi się zdarza, kupuję książki nowe w sklepach. Żal mi wydawać tak dużo pieniędzy na nowe książki, bo są bardzo drogie, a poza tym moje dzieci jeszcze bardzo małe i nie potrafią niekiedy zrozumieć, że książki nie są do zabawy i się ich nie koloruje, nie drze, nie moczy w wodzie i etc.

Tym razem napiszę o kilku pozycjach, które nas bardzo zaciekawiły i które bardzo polubiliśmy, a nie zapowiadało się na to wcale. 

To na przykład "Tupcio-Chrupcio", którego perypetie bardzo nam się spodobały, do tego piękne obrazki i bardzo pouczające mądre historie. Jedna książeczka w Empiku kosztuje aż 24 zł - to drogo, ale okazyjnie można zakupić dużo taniej. Pierwszą książeczkę zakupiłam właśnie tam, dla sprawdzenia, następne już w internecie za cenę 14,99 zł/jedna w liczbie 7 sztuk. Przesyłka to koszt 2,99 i można napisać, że nie przepłaciłam. 

To jedna z książeczek z cyklu Tupcio Chrupcio.

A to przykładowe dwie strony:)

Innym moim zakupem w mijającym miesiącu było 6 książek używanych o różnych tytułach, tu m.in. "Opowieści na dobranoc", "Słoń Trąbalski i inne wiersze" oraz "Odlot". Zakupiłam je w cenie 15 zł na olx i generalnie tylko dla jednego tytułu, tj. "Krecika":).
Te trzy pozycje (pomijając pożądanego przez nas "Krecika") bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły, a raczej reakcja na nie dzieci. 

Byłam przekonana, że "Opowieści na dobranoc", tj. krótkie i różne historyjki, praktycznie bez obrazków, wcale nie zainteresują Tomka i Karinki. I bardzo się myliłam. Dzieci uwielbiają te krótkie opowieści i wiadomo jest, że jak już siadamy do czytania to będę czytać ich co najmniej 5.

Zdawało mi się, że dzieci są jeszcze za małe, by polubić i zrozumieć wiersze, tzn. rymowanki, krótkie wersy, czasami nie wprost opowiedziana historia. I proszę, ponownie się pomyliłam. "Lokomotywa" i "Rzepka" Tuwima to najulubieńsze wiersze, które czytam czasami po dwa lub i trzy razy z rzędu. Niekiedy zdaje mi się, że znam już te bajki na pamięć:)

Kolejna bajka, czyli "Odlot" zakupiona w "ciemno" wydawała mi się za bardzo science fiction, taka sztuczna, z dziwnymi postaciami. To z kolekcji Disneya. To mi się tak zdawało, ale Tomkowi książka bardzo przypadła do gustu i jest wręcz nią zauroczony!!!

Ostatnie książeczki to "Michał i złoty puchar", oraz "Krzyś i gang Pelargonii". Małe poręczne książeczki z opowiadaniami o perypetiach dzieci. Dużo w nich obrazków, duże literki, dużo kolorów, krótkie opowieści i postacie nieco inne od tych z rzeczywistości, ale dzięki temu bardzo ciekawe. 

Cieszę się, że mamy takie czasy, gdy bajki i opowiadania dla dzieci są tak łatwo dostępne. Pamiętam jeszcze lata osiemdziesiąte, kiedy książek nie było w księgarniach, a w bibliotekach ustawiały się kolejki i wpisywało się na listę oczekujących na lekturę. Oby te czasy nie wróciły.
cdn.

Krótkie opowiadania na dobranoc:)

Wiersze Tuwima:)
Wiersze Tuwima:)


Rysunki do "Lokomotywy" Tuwima

Rysunki do wiersza "Rzepka"

Nowe opowieści dla chłopców:)

Jedna ze stron i obrazek:)

Odlot Disneya:)

przykładowe kartki...

2 komentarze:

  1. ciekawe pozycje a książka odlot to z bajki chłopaki ja bardzo lubią :D

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny rytual moj nie chce sluchac czytania niestety moze jeszcze nie ten czas :) piekne ksiazeczki i fantastyczne dzieciaki, pozdrawiam elwira-ilustracje

    OdpowiedzUsuń