środa, 30 kwietnia 2014

Walka z czasem!

Ciągle się spieszę.
Ciągle gdzieś gonię.
Non stop patrzę na zegarek.
Przeliczam minuty.
Planuję następne zadanie. Jak w wojsku.
Myślę o obiedzie,
o praniu,
o spacerze,
o czytaniu dla dzieci,
o zabawach na dywanie...
A o sobie - rzadko myślę,
...więc muszę to zmienić,
ja też jestem ważna, dla dzieci.
i znowu dzieci.
Gdy już są dzieci, to są najważniejsze i dlatego ciągle tak się spieszymy.
Chcemy zdążyć ze wszystkim,
Chcemy też żyć swoim życiem i chcemy też myśleć o sobie.
...czy ja się ze wszystkim wyrobię? - to myśl przewodnia każdego dnia.
Dlaczego ten czas tak goni?
Dlaczego nie jest łaskawy, choć dla nas dla matek?
Czasie przystopuj choć wieczorem, gdy dzieci już śpią.
Wieczorem siedzę w fotelu i rozkoszuję się ciszą.
Wówczas nie wiem, co robić, 
czy czytać? 
czy słuchać płyty?
czy zobaczyć jakiś film?
a może zajrzeć na blogi?
a może odpisać na zaległe maile?
a może pomalować paznokcie?
wziąć długi prysznic?
"a może" i "czy" jest dużo, a najczęściej i tak idę do łóżka spać.
Koleżanka mnie pyta, jak się wyrabiam ze wszystkim?
Ja się nie wyrabiam!!!
Ja ledwo nadążam!!!
...o ile w ogóle nadążam.
No właśnie, czy nadążam?
Kto to wie...
Walka z czasem trwa!
I szybko się nie zakończy.

A ja wciąż uśmiechnięta,
bo mam dzieci.
Cudowne maleństwa:)

/mam nadzieję, że ta szalona forma obrazuje mój pośpiech?/

Uśmiechnięta "ja"!


Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojego posta!!!
Gorąco zapraszam do dyskusji i komentarzy, a także do obserwowania mojego bloga. 
Chwalcie się swoimi dzieci i osiągnięciami związanymi z wychowaniem, a tym samym pomagajcie w wychowaniu innym.


6 komentarzy:

  1. Ja czasami nieprzytomna, ale uśmiechnięta. Posiadanie dzieci, to życie w biegu;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie u Ciebie, pozdrawiam i zapraszam do nas :)
    http://kasiulekkochany.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda- odkąd jestem mamą, mam wrażenie, że cały czas biegnę. A już od kiedy mam dwoje dzieci, to to jest po prostu jakiś sprint. I choć też jestem przeszczęśliwa, że Je mam, to czasami marzę, żeby choć trochę zwolnić :) I żeby właśnie pomalować paznokcie, przeczytać coś... Wieczorami padam i na nic nie mam siły.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. u nas biegniemy i biegniemy. Dzień jest na pełnych obrotach, prawie każdy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czas na wolnym mi tak szybko pędzi. Przed chwilą 9, już 13 zaraz 21 i trzeba spać :/

    OdpowiedzUsuń