sobota, 8 sierpnia 2015

Raj dla dziecka podczas upałów to pobyt nad wodą.

Uwielbiam to zdjęcie kuzynów. Kiedyś będzie im miło powspominać.

Na wakacjach odwiedziliśmy różne kąpieliska. Byliśmy nad stawami, nad Sanem, nad strumykiem w Bieszczadach, nad jeziorem. Jaki z tego wszystkiego można wynieść morał? - ano dzieci bardzo lubią się chlapać, nawet wówczas, gdy się boją wody. Gdy się boją wody, to potrzebują trochę czasu, by się zaaklimatyzować, po czym zaczynają się bawić z innymi na całego, jakby nigdy nic. Woda niesie ze sobą wiele zagrożeń, o czym należy pamiętać udając się z dzieckiem na wypoczynek. Raczej należy pomyśleć, że jadę nad wodę, by się z dzieckiem bawić, niż by wypocząć. Nasze dzieci są za małe i nie możemy sobie pozwolić na to, by ich pozostawić samym sobie. 
Ja osobiście nie przepadam za wodą w różnych sztucznych kąpieliskach, czy rzekach. Jeżeli jest to basen lub bardzo czyste jezioro/morze - to ok. Poza tym zawsze unikałam kąpielisk. Jakoś nie czułam się komfortowa z takim miejscach i to mi do dzisiaj pozostało, więc gdy jedziemy nad wodę z dziećmi raczej się nie kąpię i jest mi z tym lepiej. Mój mąż wręcz przeciwnie, to urodzona ryba i jakby mógł to by w ogóle z wody nie wychodził. W męża ślady poszła córka, a w moje synek. Tomka należy przekonać do wody, potrzebuje dłuższej aklimatyzacji, a Karina wchodzi do wody w ciemno i nawet nie piśnie.
Poniżej krótkie sprawozdanie fotograficzne z odwiedzonych przez nas kąpielisk.

Karina musiała zaliczyć każdy basenik na wakacjach.

Karinka z kuzynem testują, czy woda się do czegoś nadaje.

Tomek z kuzynem w trakcie zabawy.

Zabawa w stawie...

Tomek chętnie bawi się w ziemi w każdej możliwej sytuacji.

Chyba powstaje nowy brzeg:)

tegpo dnia ze stawów trzeba było szybko uciekać, bo nadciągała podkarpacka burza:(

Tu nad Sanem...

Dość płytko, ale pilnować należało.

w upale, siedzenie w wodzie jest bardzo przyjemne:)

Po długiej ekspozycji na słońcu, po kąpielach w rzekach, strumykach, stawach, jeziorach i basenach w czasie takich upałów jak teraz, zawsze należy pamiętać o pielęgnacji naszych włosów i skóry. Ostatnio zaciekawiło mnie parę newsów ze strony: http://www.realbeauty.pl/. Myślę, że z niektórych porad i zabiegów warto skorzystać, np. z odżywiania włosów, z odpowiednią dietą, z witamin. Czasami nawet warto udać się do specjalisty od włosów, czyli do trychologa, lub do dermatologa. Przyznaję, że o trychologu dowiedziałam się właśnie z tej strony. Byłam zdziwiona, że ktoś taki istnieje. Ciekawe, dlaczego lekarze nie odsyłąją nas do tych specjalistów? 
Tymczasem na stronie można poczytać wiele różnych i interesujących informacji o tym, jak dbać o włosy, czego unikać i co stosować.

8 komentarzy:

  1. Fajnie, że wakacje udane! :) widać na zdjęciach, że dzieciaki miały dużo radości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wakacje były bardzo udane! To jest najważniejsze :-) Serdecznie pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Zarówno dzieci jak i dorośli uwielbiają wodę :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to nigdy nie przepadałam i raczej trzymałam się z boku. Teraz oczywiście z dziećmi wchodzę wszędzie, boją przez to przeszcześliwa:-) Pozdrawiam upalne;-)

      Usuń
  3. My mamy basen - teraz w te upały codziennie dzieci się w nim pluskają i ja też, choć, dla dorosłych jest jednak trochę mały. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudnie!!! Teraz dopiero doceniam wartość basenu przy domu:-) Gorąco pozdrawiam w te upalne dni:-)

      Usuń
  4. takie baseniki dla dzieci to duża frajda, żałuję, że nie mam warunków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My niestety także nie mamy do tego warunków i bardzo nad tym ubolewam:-( Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni. Tego samego życzę Tobie :-) Serdecznie pozdrawiam :-)

      Usuń