Początek zabawy z farbami:)
Podczas tego weekendu mieliśmy prace manualne i doświadczalne. Tomek bardzo lubi wszelakiego rodzaju prace plastyczne, a gdy się je jeszcze połączy z czymś interesującym, to jest zachwycony.
Farby zawsze są atrakcyjne dla dziecka, a w połączeniu z innymi substancjami, cieczami, czy produktami dają pełnię szczęścia. Karinka jeszcze dość szybko nudzi się takimi zajęciami, ale czasami daje już radę bawić się nawet pół godziny;) - jak dzisiaj!:)
Tym razem do farb dodałam dzieciom chrupki śniadaniowe, sól i bułkę tartą. Tomek chciał zaobserwować to, o czym wcześniej rozmawialiśmy a mianowicie, jak woda jest wchłaniana przez różne inne produkty.
Niestety przy tej zabawie w momencie pojawienia się płatków na stoliku, Karinka straciła zainteresowanie farbami i malowaniem. Od razu zapragnęła koniecznie jeść i kazała sobie jeszcze wyciągnąć jogurt do tego. No tak, nasza Karinka jest osobą pamiętającą o każdym posiłku, a często przypomina się sama:) Po krótkiej zabawie Karina przystąpiła do pałaszowania płatków z jogurtem, więc czas na zabawę spędziła na jedzeniu drugiego śniadania.
Tomek był żywo zainteresowany tym, co się dzieje na kartce. Bardzo podobało mu się to, że bułka tarta najchętniej wchłania wodę i także rozwodnione farby. Był bardzo skupiony na swojej pracy i ciężko było mu z niej zrezygnować. Hmm... niby takie nic, a tak dużo daje dziecku.
Karinka bardzo szybko przechodzi do malowania rączek, bo już się jej nudzi:(
Z płatkami śniadaniowymi zajęcia są już atrakcyjniejsze:)
Karinka woli jeść...
Płatki były ok, ale sół i bułka tarta to już jest coś:)
Mama robi zdjęcia i pilnuje dzieci:)
Karinkę muszę pilnować, bo jest w stanie jeść swoje płatki z farbkami:(
Tomek dodaje więcej kolorów, jest atrakcyjniej:)
Selfi z Karinką i dziećmi razem:)
...już prawie wszystko gotowe:)
Tomek pracuje a Ćwikła wcina:)
Niedawno gotowaliśmy mleko, bo wcześniej o tym rozmawialiśmy, jak to jest, gdy mleko ucieka w garnka. Tomek nie był sobie w stanie tego wyobrazić. No bo niby jak, skoro jeszcze tego nie widział, a przecież mama tak często gotuje mleko? Tylko, że gotuję w garnku specjalnym, więc dziecko nie mogło tego zobaczyć. Tym razem mleko ugotowałam z zwykłym garnku.
Od tego doświadczenia Tomek już wie, jak mleko ucieka z garnka:)
Doświadczenie z mlekiem!
Jaka zgrana drużyna i świetnie się bawi. Widać,że syn lubi takie zajęcia, bardzo zaangażowany i pochłonięty zabawą. Pozdrawiam Weronika
OdpowiedzUsuńDzieciaki świetnie się bawiły jak widać. Znalazłam ostatnio doświadczenia na jakiejś stronie, takie które można wykonywać z dzieciakami w domu. Są świetne.
OdpowiedzUsuńStronę mam gdzieś zapisaną, bo tak to bym zapomniała, głównie wykorzystywane były soda, woda, olej, barwniki spożywcze, wata, kapsułki musujące (wapno, witaminki), no i oczywiście jakieś miseczki, albo słoiczki :) Zabawy co nie miara, z resztą pełno tego zapewne w necie :)
Świetnie razem wyglądacie!
Tacy szczęśliwi! :) Super!
Pozdrawiam serdecznie!
Super, dzieci lubią tego typu zabawy. :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z dodaniem do farb różnych produktów :D muszę to pokazać chłopakom
OdpowiedzUsuń