środa, 18 kwietnia 2018

Klara skończyła już 2 latka!!!



Nasza mała Dwulatka-Klara:)

12 kwietnia Klara skończyła 2 latka!!! Dzieci rosną jak na drożdżach, szybko i intensywnie:)
Klara bardzo przypomina nam w rozwoju, w wyglądzie i zachowaniu Tomka. Jest bardzo do niego podobna, choć oczywiście jest inna.
  • Jest bardzo wesoła, uśmiechnięta i "rozmowna" na swój sposób:) Wszędzie jej pełno i uwielbia się przytulać do rodziców i rodzeństwa. Jest bardzo przyjazna, miła i urocza.
  • Jeszcze nie mówi pełnymi zdaniami, choć bardzo intensywnie i dokładnie się z nami komunikuje:) Mówi dużo pojedynczych wyrazów i bardzo dużo sylab! (To jest częściowo efekt mojego uczenia starszych dzieci czytania metodą sylabową. My powtarzamy sylaby, a Klara to wszystko "łapie"!)
  • Klara jest zwinna, szybka, energiczna i dynamiczna. Nie lubi jeździć w wózku, a chętnie chodzi sama. Gdy zmęczy się już i pada na nóżki to pokazuje, że chce usiąść na wózek. 

tort z pszczółką Mają
Tort dla Klary na 2 latka:) Był śliczny i pyszny:)



  • Chętnie ogląda książeczki i sobie dyskutuje w swoim języku na temat różnych obrazków. Lubimy z nią siedzieć i pokazywać obrazki na których są różne zwierzęta, produkty, rzeczy, rośliny itd..., bo czasami jest bardzo zabawnie.
  • Nie potrafi się jeszcze skupić i słuchać, gdy czytamy bajki. Nie jest także zwolenniczką oglądania bajek. W przypadku Tomka, czy Karinki puszczaliśmy niekiedy (tj. w sytuacjach awaryjnych) bajki. Wówczas było wiadomo, że możemy coś szybko zrobić i na jakiś czas dzieci są zajęte. Z Klarą ten sposób nie sprawdza się. 
  • Uwielbia bawić się na dworze, na placach zabaw, na polankach. Wchodzi w różne dyskusje z dziećmi, ale nie jest zaborcza i na szczęście nie zabiera nikomu zabawek.
  • Za to chętnie "częstuje" się jedzeniem innych. To mały łakomczuszek i dziecko, które je wszystko. Próbuje różne smaki i najlepiej jadłaby po kilka śniadań. Musimy uważać, by nie zrobił się z niej mały obżartusek;)
  • W mieszkaniu potrafi bawić się sama i robi to cudownie. Uwielbiam ją wówczas oglądać, a raczej podglądać. Bawi się na przykład lalkami i mówi do nich, karmi je, kładzie je spać, przewija je. To takie kochane!:)
  • Gdy jest cicho to znak, że robi coś niedozwolonego i zalecane jest sprawdzić, co. W takich sytuacjach najczęściej Klara bierze w swoje rączki jakiś krem i smaruje, co popadnie. Niestety często bawi się też "kupą". Ona traktuje to, jako zabawę, a ja mam dużo sprzątania.
  • Klara potrafi się też bardzo denerwować i gdy coś jej się nie podoba zaczyna płakać i ucieka do drugiego pomieszczenia, trzaskając przy tym drzwiami. Kiedyś dzieci pokazały jej, jak trzaskać drzwiami i teraz uwielbia stosować ten środek perswazji na rodzicach, a ja martwię się, ile te drzwi jeszcze wytrzymają.
  • Jest bardzo przyjazna dla Tomka i Karinki, ale już potrafi walczyć o swoje. Chętnie się z nimi bawi, ale gdy jej coś zabierają albo ograniczają, to nie popuści!
  • Najchętniej śpi z rodzicami, choć od kilku dni oduczam ją tego i mam nadzieję, że mi się uda. Na razie dwie noce przespała poza naszym łóżkiem i odbieram to jako mój sukces!!!! (kolejny mały sukces:)).
  • Niekiedy jest zazdrosna, ale w porównaniu do zazdrości Tomka lub Karinki to mały szczegół. Myślę sobie, że urodziła się i wychowuje w dużej rodzinie i jest dla niej całkiem naturalne, że nie jest sama, a ma jeszcze rodzeństwo.
  • Klara nie nosi już smoczka. Nie używała go długo, bo praktycznie od około pierwszego roku życia do około 23 miesiąca życia i to przez nas, przez rodziców. Mieliśmy kiedyś jakąś sytuację kryzysową (choroby wszystkich dzieci i takie tam związane z tym perypetie) i wówczas nauczyliśmy ją korzystania ze smoczka, by móc też odpocząć. Odzwyczajanie trwało około tygodnia i było krzykliwe, płaczliwe i dość uciążliwe, Ale ostatecznie byłam twarda i się nie poddałam. Obecnie czasami bywa, że"ciumka" w nocy, ale wówczas staramy się jej podać wodę i to pomaga. Może ciumka właśnie z pragnienia.
  • A poniżej krótki filmiz z Klarą w roli głównej:)))
Klara na placu zabaw, uczy się skakać:)

To tylko najważniejsze cechy Klary i cieszę się bardzo, że tak pięknie się rozwija:) a wypunktowanie jej najważniejszych zalet sprawia mi wiele radości.
Potem szybko można do nich wrócić i przypominam sobie, co było kiedyś. Śmieję się z tego, płaczę i wspominam:)))

7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Marto za komentarz, który przez pomyłkę skasowalam:(((
      Tymczasem serdecznie pozdrawiam:)))

      Usuń
  2. Mówi się że cudze dzieci rosną najszybciej... ale prawda jest taka że własne także! ;) sto lat! :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamilko, wieki całe nie pisałaś! Co u Was? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, non stop planuję, że wrócę do pisania, ale czasu ciągle brak:( Liczę, że ta jesień zmobilizuje mnie i kosztem snu;) napiszę:))))
      Tymczasem U nas dobrze:)
      Serdecznie pozdrawiam:)))))

      Usuń
  4. Również jestem mamą dwulatki. Maluchy są jednak w wielu kwestiach do siebie tak podobne �� Niestety moja Kasia nadal sypią że skoczkami i to z trzema na raz. Nie daj Boże któryś się gdzieś zapodzieje... Buziaki dla Klary, słodziutka Malutka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za biziaki. Tymczasem już nie mamy smoczka!!! Przemogłam się i wycierpiałam tydzień, ale dziecko już nie ma smoczka i koszmary zniknęły;))))) Serdecznie pozdrawiam i życzę udanego startu z blogiem:))))

      Usuń